Wspaniały film, nigdy bym się nie spodziewał, że "komedia" z Adamem Sandlerem może być tak poruszająca. Piękny, z bardzo ważnym przesłaniem.
Ostatnio zacząłem dostrzegać, jak bardzo ten czas szybko leci, i że nic już nie stanie się po raz drugi, czyli przemijanie... Nie czytałem recenzji tego filmu, po prostu włączyłem. Powalił mnie na kolana. Lubię Sandlera jako aktora - było trochę Jego humoru, myślałem, że będzie cały czas śmiesznie, ale druga część filmu przykuła mnie do fotela i nie miałem zamiaru się ruszyć. Scena z ojcem, kiedy widzieli się po raz ostatni mocno mnie ruszyła, tak samo gdy wybiegł za synem, żeby przekazać mu, by nie popełniał Jego błędów... Na szczęście był happy end, bo bym nie zdzierżył:). Wart przemyślenia film, we mnie trafił centralnie, dlatego daję dziesiątkę, specjalnie założyłem konto tutaj, żeby skomentować ten film.