źle postawił bym bardzo wysoką ocenę. Jednak wszystko się musi skończyć dobrze, żeby lud się cieszył. A tutaj aż się prosiło o złe zakończenie. Czemu w ogóle tak mało filmów nie kończy się źle tylko naiwnym happyendem ?
Nie zgodze się, że był to "naiwny happyend". Film elegancko pokazał jak nie
należy żyć i co tak naprawde jest najważniejsze w zyciu.. Być może ktoś po
obejrzeniu tego filmu stwierdził iż musi sie zmienić, że to jak postępuje
nie jest ok i dzieki temu wybierze 'dobrą ścieżkę zycia'. Inna sprawa, że
troche smutnym jest fakt, że są ludzie wśród nas, którzy potrzebują
podobnych produkcji (czy to film, sztuka, książka, kazanie w kościele, rada
od kogoś bardziej doświadczonego, inteligentnego) by nie popełnić podobnych
błedów jak Adaś..
Generalnie od kiedy dostał pilota było wiadome, że trzeba czekać aż się obudzi. I właśnie takie klepane schematy już powoli mnie drażnią.
Nie myślcie że jestem jakąś masochistką i wole "sad end'y",ale w tym przypadku zgodze się z założycielem tematu. Ogólnie to był bardzo ciekawy motyw na film z tym pilotem, pewnie wielu z nas kiedykolwiek chociaż pomyślało sobie że fajnie byłoby mieć takie cacko;) myśle że nawet ten film miał jakieś drugie dno,miał być refleksyjny, dlatego szkoda,że jednak "żyli długo i szczęśliwie".. Podkreśliłby, że czasem jest lepiej kiedy marzenia się nie spełniają.
Oj tam,oj tam;) jednak uważam,że film był conajmniej przyzwoity i na prawde fajny motyw bo nie oklepany;)
[SPOJLER] nie podobal mi się początek tj na początku zrobili z filmu komedie. Później jak juz pilot pokazal swoje prawdziwe własciwosci zrobilo się ciekawie :) I wolałabym gdyby film skończył się na momencie, w którym Michael umiera, wtedy pewnie wystawilabym cos koło dziesiątki. Między 6/10 a 7/10, zastanowie się jeszcze