film jest nierówny, niestety. Na początku mamy do bólu typową, mocno średnią komedię. potem na domiar złego robi się jakiś familijno-fantastyczny twór... brakuje w nim głębi, wszystko jest takie banalne... Ale na szczęście później, mniej więcej w połowie film się rozkręca. Robi się ciekawiej, zaskakująco i dramatycznie... Momentami sceny jakby żywcem wyjęte z genialnego "Efektu Motyla". Całość, mimo że momentami może u wrażliwszych powodować wzruszenie jakiego nie powstydziłby się niejeden solidny dramat, ma jednak wydźwięk raczej komediowy z fajnym życiowym przesłaniem. Jak na komedię zawiera może nieco wyświechtane ale bardzo dobre metafory życiowe. suma sumarum: Warto! warto przebić się przez nijaki, mało zachęcający początek i dotrwać do końca filmu. Filmu, w którym nie wykorzystano drzemiącego w nim potencjału, ale i tak jak na komedię z przesłaniem jest nieźle. 7/10.