myslalam ze bedzie to kolejna glupkowata komedyjka ale film byl fajny i momentami zabawny
Amen! Mam takie same odczucia.
Myślałem, że to będzie kopia "Bruce'a Wszechmogącego", no i nią była :) Jednakże spodziewałem się czegoś gorszego. Rzadko zdarza mi się śmiać na filmach (nawet na komediach), ale na tym filmie uśmiałem się jak cholera :) W filmie jest także "jakieś" przesłanie. Wg mnie film wyszedł w moim rankingu nawet lepiej niż wcześniej wspomniany Bruce.
Moja ocena: Z czystym sercem daję 8/10 !
Byłam przekonana że to będzie kolejka zwariowana komedia, niskich lotów ale pełna zabawnych gagów... A tu taka niespodzianka film bawi i uczy jednocześnie. Po Spanglish pokazał się w innym świetle i dobrze, najgorsze co może się przydażyć aktorowi to być zaszufladkowanym.
Ja też przystąpiłem do oglądania "Klika" z wiedzą, że raczej będzie to kolejna głupkowata komedia o byciu Bogiem, i głupich problemach nastolatek. Na szczęście pozytywnie się zawiodłem. Film jest takim jakby komediodramatem, z większością komedii. Najbardziej podoba mi się część kiedy Główny bohater jest już stary i wie że całe życie mu umknęło. Jednak film kończy się (to duuuuża wada) holywoodzkim happy-endem. Motyw z pilotem który steruje naszym życiem, bardzo dobry. O grze aktorów nie będe się wypowiadał, bo za każdym filmem, mam wrażenie że Adam Sandler za każdym razem operuje tym samym zbiorem gestów i mimiki. Poprostu w każdym filmie jest taki sam. Ogólnie film dobry, pozytywne zaskoczenie 7/10
POZDRAWIAM !!!