Film trochę naiwny, momentami młodzi aktorzy zawodzą, nie zawsze wszystko się klei, no i dźwięk - stara zmora polskiego kina - nie jest zbyt dobry, ale piękne zdjęcia, humor nie ocierający się o żenadę, urok przyrody i dobre aktorstwo starszego pokolenia sprawiają, że można go obejrzeć z przyjemnością. Dzieci - zarówno 6-cio, jak i 11-to latek - uśmiały się na głos i dały się wciągnąć akcji, a my, rodzice, poczuliśmy trochę klimat dzieciństwa - bo film pozostaje jednak nieco oldskulowy. Sympatyczne kino dziecięco-młodzieżowe, ma swój urok.