Jest to przekaz bez wątpienia głębszy i zapewne nie każdemu się ten film spodoba.
Zbiorowe , czy też wręcz hurtowe samobójstwa to się mogło zrodzić tylko w tych skośnookich głowach.
Z tego całego dość dziwnego dzieła mi najbardziej przypadł do gustu ten śmieszny ochroniarz , który się wszystkiego bał , a na pewno lęki u niego wywoływał dzwoniący telefon czy też zapalające się światło. No udany był chłopina.
No i jeszcze te japońskie dziewuszki w pidżamach też mnie troszkę wybijały ze skupienia nad sensem całości.