Jak w tytule - średni film. O ile pomysł sam w sobie ciekawy to wykonanie pozostawia trochę do życzenia. Było wprawdzie kilka momentów śmiesznych (np. z księdzem wmurowanym w ścianę i małą wampirzycą, która udawała, że jej nogami są nogi księdza), ale nie zmienia to faktu, że gra aktorów wydawała się nie do końca dopracowana (w szczególności dotyczy to Roberta Więckiewicza).
Moja ocena: 5/10.
PS. Jeżeli patrzeć przez pryzmat innych filmów Juliusza Machulskiego, to ocena filmu powinna być jeszcze niższa.