Dokładnie.

A wg mnie to był film typowy dla dobrego polskiego kina, więc godny owych pieniędzy. Z USA też jest pełno pierdołowatych filmów, przestańmy myśleć o polskim kinie patrząc na oklepane komedie romantyczne. "Kołysanka" to dobra produkcja. "Doskonali aktorzy w skromnej, ale przemyślanej scenerii. Żadnej zbędnej postaci ani sceny." - trafne słowa.

Pomysł dobry (pomijam zrzynkę z Addamsów), ale po pół godzinie zaczyna się nuda. Film składa się z samych gagów, niezbyt śmiesznych poza dwiema znakomitymi scenkami. Sceny w "podziemiach" stodoły ciągnące się w nieskończoność i żenujące. Dziadek zabawny, ale ileż można oglądać ten sam szczerbaty uśmiech ? I ZARZUT NAJWAŻNIEJSZY - BRAK FABUŁY. Nawet jeśli jest to lekka komedia, to powinna opowiadać jakąś historię, mieć kilka zaskakujących zwrotów i przewrotne zakończenie. Czy od Machulskiego nie powinnismy tego wymagać ??

ministrant i ksiądz najlepsi : D Chociaz faktycznie film trochę sie dluzył, a najlepsze sceny były dopiero przy napisach to da sie obejrzec. "A po księdzu? Zdrowy, rumiany i kupa... i kupa."

Ja nie wydałem na ten film żadnych pieniędzy a i tak czuję się okradziony. Obejrzałem go i nie pamiętam nic śmiesznego, nie zaśmiałem się ani razu. Wrzucili wampiry do filmu i powiedzieli, że to czarna komedia, czarnego humoru tutaj nie ma i tego normalnego też. Jeden z najnudniejszych filmów jakie widziałem od dłuższego czasu.

jaki kraj taki humor

zgadzam się z autorem tematu :)

Może nie śmiałem się zbyt często, ale składam to na karb aktualnie niskiego samopoczucia. Nie jestem też wielbicielem komedii, ale 'Kołysanka' jest naprawdę dobra. Bardzo ciekawe nawiązania do charakterystycznych polskich stereotypów. Może trochę za słabe dialogi i kilka za płytko wykorzystanych wątków.. Nie podobał mi się J.Chabior w roli dziadka, ale 'wielebny' nadrabiał. Zresztą Zieliński zawsze jest świetny zwłaszcza jako premier :P
Mocne 7+, ale daję 8 na zachętę.