polskie kino to nieporozumienie, ale zgodziłem się na pójście bo wreście z plakatu "coś nowego" widać. no ale dlaczego super pomysł filmu został tak potraktowany. przecież można by było zrobić świetny film. bo scenariusz super. powiem krótko gdyby to było amerykańskie to bylby na pierwszym miejscu jako najgorszego filmu. przyczepić się mozna do wszystkiego, dobra gra ministranta, komendanta policji. plus ze wreście nie ma słów Q-wa (na które to tak widzowie reagowali uśmiechem- a im więcej było Q-wa w filmie to polskim dziwnym widzom bardziej się film podobał) humoru było jak na lekarstwo, mogli by dać jakiegoś ala Bruca Campbella, powiązać ten motym ala wampirów i komedia świetna, nie ma czym się zachwycić w tym filmie. jak już to pięknie wyglądający volkswagen tiguan w policyjnych barwach. sceneria chatki dobra(polacy mogą wykorzystać do horrorów taką scenerie - amerykanie mogą nam pozazdrościć zamków, starych domów), ale warto iść jak kto lubi polskie. ja uważam że i tak nie nauczymy się co to film ale wkońcu zaczynają maczać palce i w tym gatunku.
Kino amerykańskie takie złe? A ja sobie nie wyobrażam kina bez Mendesa,
Scorsese, Copolli, Jarmusha, Spilberga, braci Coen,.... i można wymieniać i
wymieniać
Teraz do "złego polskiego kina" - to po prostu moda, żeby narzekać na
polskie kino. Z najświeższy to "Rewers" i "Dom zły" są dla mnie czymś
niesamowitym, a ze starszych "sanatorium pod klepsydrą" "nóż w wodzie"
genialne polskie komedia "zezowate szczęście" "seksmisja" "jak rozpętałem
II wojnę światową"... jak można skreślać naszą kinematografię? To grzech!
:D
Złe choćby z powodu typowego Hollywoodskiego dzielenia wszystkiego na
czarne i białe i maniakalnego wstawiania happy endu, nawet tam, gdzie on
nie pasuje ;]. Oczywiście ja uogólniłam i zacytowałam mojego profesora -
Janusza Kijowskiego (znany np z "Kung Fu"). Oczywiście istnieją i dobre i
złe amerykańskie filmy ;]
ja nie jestem w stanie skreślić kinematografii żadnego kraju ;) a bez kina
amerykańskiego trudno mi sobie wyobrazić kino :P
i czy zawsze jest happy end? nie zgadzam :P taka "droga do szczęścia"
raczej mnie przybiła niż uradowała milusim zakończeniem
Mam zamiar obejrzeć ten film, chociażby z samej ciekawości, a amerykańskim komediom jeszcze więcej brakuje do życzenia niż polskim
p.s."wreście" to może warto zajrzeć do słownika jęz. polskiego.. nawet takiego online, internetowego -zanim publicznie uzewnętrznisz swoje odczucia
, dziekuje ze zauwazles moj bład ort. rozumiem, dzieje się tak bo pewnie braki nieudztwa i braku czytania tysiecy książek oraz to że pisze sie na filmweb podczas jazdy z telefonem przy głowie. ps a kino amerykańskie czy polskie czy rosyjskie to każdy robi co innego. tu nie chodzi o pieniadze bo mozna za grosze zrobic cos co zachwyca. z kazdego kraju wybralem dobry film. polskie kino ma ciagle bałagan na planie, pomysły super ale film to cos co jest sztuką i są pewne zasady, polacy są ambitni ale popełniaja błedy (tak jak ja z ort)
a co do amerykanskich komedii, hm... nie rozumiem tego co piszesz bo ja jakoś nie umiem się śmiac ze słow Q-rwa, dlatego ze pokaża biede nasza za co sie wstydzimy. pewnie ze tez sie smieje a komedia jak rozpetałem 2 wojne sw. uwazam za cudo. jest wiele innych polskich dobrych komedii ale amerykanie maja tez swoj humor. sztuke filmowa opanowali do perfekcji to widac, nie mowie ze ich lubie ale fakt faktem. jeszcze raz pozdrawiam. a co do slownika online to nieraz patrzalem bo nie jestem ideałem.