Genialny. Oglądałem i pękałem ze śmiechu. Moja kobieta również uwielbia ten film. Zaprosiłem znajomych aby oglądneli i okazali zdziwienie dlaczego nie obił się szerokim echem... Genialne sceny i genialna fabuła. Polecam gorąco.
A ty co producent tego knota?! Nie da rady. Żadna reklama nie przekona ludzi, że to nie gnieciuch. Nie da się badziewia poprostu oglądać.
Na promocję już chyba troszeczkę za późno, bo w kinach był w lutym... Teraz bardzo rzadko zdarza mi się zobaczyć dobry polski film (nie mówię o rewelacjach, ale chociaż dobrych filmach), więc cieszy mnie każdy, który jest ponad przeciętne bagno podrzędnych romansideł wypuszczanych ostatnio masowo w naszym kraju.
Zajebisty film... TY wielka stopa myśl czasami... To nie boli.... Film ma drugie dno debilu... Nie oceniaj jak nie rozumiesz filmu
Mi też się podobało :). Może nie jest to arcydzieło, ale na pewno jest to solidnie zrobiony film, takie odejście od gatunku polskiej komedii i od spojrzenia na wampiry. Ale nie ma przekleństw i tym podobnych "gagów" charakteryzujących większość polskich komedii, więc może się nie spodobać.
Zajebiste ... :D
Mega sie ubawilam ;p
Kazdy ma rozne poczucie humoru , mnie to akurat bardzo pozytywnie poruszylo dlatego polecam jak najbardziej ;)
Haha no jaja komu to się mogło spodobać, ja się pytam ? :D. Żenada i półtora kilo mułu NIC ciekawego, co za podwójne dna, jaki humor ludzie, ani jednej śmiesznej kwestii . To ja czasem cos obejrze, ale to było zmarnowane ileś tam minutt. Zero pociągniętej historii, czy czegoś by się doszukiwać konkretnego w fabule, jakieś dzieci krwiopijcy ? . Dlaczego i skąd się przenieśli ? . logiczne niedociągnięcia, zamieszania akcji to jak w odcinku " Na dobre i na złe " wątek bachora co nie jest pewien ojca, dziadek bez zębów .. Takie urozmaicenia to do serialu a nie filmu !!.
Machulski reżyser, ktoś kase dał nakręcili to, ale ludzi ze szkół filmowych zrobiliby coś a tutaj masakra, gówno nad gównami, na konieec ujęty pałac prezydencki, i co to ma ratować film ? . Kołysanka - jaka była jej rola, w całym kontekście, moze taka, że nie było innej ścieżki dźwiękowej i zapodali ją przez cała ekranizacje. Oni zmieniają się nagle ubiorem, coś więcej nic, następne ujęcie po staremu. Motyw znikania, niedojrzała krew dziecka, pozciagnąć temat. Nie wiem co za kołkom mogło to się podobać, może to, że pomalowani aktorzy, i kilkoro dzieci , haha zazdroszcze Wam - ten gniot nie powinien zostać emiotowany. Aktorzy może spoko, ale fabula scenariusz to 1 klasa podstawówki. Dziękuje dobranoc
NIE POLECAM 1/10
oj z chęcią odniosę się do Twojego komentarza. Widać że jesteś jedną z wielu osób która nie dostrzegła nowatorstwa. Bo prosze wymień mi chociaż jeden tytuł polski nakręcony w ten sposób. Dobrze Machulski powiedział, że to film dla lubiących humor CZARNYCH KOMEDII (jakby ktoś nie zauważył). A gatunek KOMEDIA i CZARNA KOMEDIA różni się od siebie i to znacząco, więc trudno liczyć na to, że jeśli ktoś ma proste poczucie humoru (nie to nie jest obraza, jak wiadomo każdy jest inny) to dotrą do niego niektóre rzeczy z "Kołysanki". Liczyliście na to że pospadacie z krzeseł i będziecie wyli ze śmiechu? Myśleliście że kolejna mierna polska komedyjka? Pozostawię to bez komentarza....
Mnie osobiście film rozśmieszył i to w niektórych momentach bardzo. (trzeba mieć,podkreślam, specyficzne poczucie humoru)
Do tego wybornie obsadzeni aktorzy! Jak dla mnie miodzio!
A Pan Panie Cypis chyba naprawdę nie wie co oznacza słowo n o w a t o r s t w o. Bo trzeba przyznać że w polskim kinie czarne komedie przytrafiają się niezwykle rzadko. No i to specyficzne poczucie humoru które wprost kocham i które cechuje błyskotliwych i inteligentnych ludzi. Wydaje mi się że Panu Cypisowi zabrakło nie co przymrużenia oka na niektóre teksty i sceny i wszystko wział za bardzo do siebie ;) ot moje zdanie.
ZDECYDOWANIE POLECAM!!!!!!!!!
A zajrzałem z ciekawości czy ktoś odpisał. I chetnie sie odniose, ja rozumiem, że nowatorstwo czarna komedia takiej nie było itp. Filmomaniakiem nie jestem i nie szykowałem życia, żeby wypowiedzieć się teraz do tego filmu.
jedno co kojarzę na szybko to " Sok z żuka", pewnie i oglądałem inne, ale jestem zmęczony i nie bede wgłębiał się w moja pamięc, jednak Panie JosieNobody, nawet jeśli coś jest innego od ogółu nie znaczy, ze jest dobre..
Ja tam za głupiego sie nie uważam i mimo, że na inne filmy brak czasu, ale to własnie do mało sztampowych odmiennych czy nawet offowych filmów siadam, ale z tego co ogladalem to ta Kolysanka mnie nie powaliła.
I może jesteś degustatorem wielkich hitow i znawca kina, ale mnie to, ze jest film inny nie powali, spoko autor mial taki zamysl, ale niech w ramach tej czarnej komedi zrobi cos ponad norme, a nie jedynie puste jak dla mnie haslo, dzieki ktoremu ten film w mediach nadmucha.
Ogladalem z rekomendacji ojca. i szukalem na sile czegos w tym fajnego, przypominajac moje argumenty, to brak zrozumienia, wiekszosci fabuly, itp itd.
Nie wymagam aby kazdy film bym arcydzielem i wnosil cos nowego, ale nawet jak ja wezme kamere i nakrece cos innego to bedzie klasykiem ? . A dupa :P, rownie dobrze dzieje sie z muzyka, ludzie sluchajcie i miejcie zdanie, a nie , ze nowe i cool i dzezi :P
Ja szanuje zdanie innych ale dalej trzymam sie mej tezy ze to bez pomyslu skrecone, mogl robic cos nie dla jaj w zamysle, ale z tej czarnej komedii to panie JosieNobody, pozostaly mi jedynie kostiumy.. ;)
Po pierwsze, nie Panie, a Pani jak już ;)
Oczywiście, szanuje Twoje zdanie. Nie mówię zaraz że ten film jest arcydziełem, bo nie jest, jest poprostu bardzo dobrym filmem, których ostatnio w polskim kinie brakuje i wysyp jest naprawdę durnych komedii (no chyba że śmieszy Cie coś pokroju Ile waży koń trojański, więc wtedy nie mamy o czym nawet dyskutowac ;) )i uważam, że jest to coś przekraczające pewną normę w polskiej kinematografii. Oczywiście można się ze mną nie zgadzać, bo w końcu ile było tych wybitnych filmów, do których Kołysanka pewnie może się schować. Jednakże mimo wszystko sądzę, że nie należy na siłę się w nim doszukiwać czegoś fajnego, tylko poprostu spojrzeć na ten film nieco innymi oczami i w żaden sposób nie doszukiwać się w nim arcydzieła.