Jak to oglądałam to mi się nudziło trochę. Tak się to ciągnęło bez końca i sensu ale jednocześnie byłam ciekawa jak to się skończy. Wydaje mi się jednak ze był wymyślony na siłę. Właściwie to tylko jeden motyw mnie tak na maxa rozśmieszył a tak poza tym to lipka...
Miałem takie samo wrażenie, ogólnie film mnie nie śmieszył ale w jakiś dziwny sposób ciekawił. Nie wyłączyłem tv oglądałem dalej choć pomysł jak dla mnie nie był ciekawie zrealizowany. Ogólnie film do obejrzenia co najwyżej raz.
Jacek Rakowiecki napisal recenzji w Filmie ze ten film bardziej wywoluje uśmiech niz ryczacy smiech u mnie usmiech wywolal chociaz wolal bym sie smiać nie widzilaem koncówki podobała scena jak ten ksiądz uciekał . Nie wiem czemu sobie pomyliem Roberta Więckiewicza z Borys Szyc co do filmu to jak pisalem można sie uśmiechnąc ale posmiac to raczej nie 5/10