w ocenianiu filmów nie ma sprawiedliwości, są tylko gusta i guściki, a jeśli ktoś woli Gulczasów to już jego problem, nie warto zawracać tym sobie głowy ;)

niestety, jak idiotka_3 rzekła: nie da się wszystkiego sprawiedliwie osądzić, gdy w grę wchodzą osobiste odczucia, często się łapię, że moje oceny trochę nie współgrają z ocenami innych filmów - ale filmy ogląda się w rozciągłości całego życia - oceny pewnie po paru latach się zdezaktualizują - przynajmniej w niektórych przypadkach - tak już jest...
Ale popieram, że 1/10 należy się głównie gulczasom - ja dodaje jeszcze do tego pakiet telenowel...

Ja z czystym sumieniem dałem 1/10 bo jedyne moje oczekiwania co do tego filmu to trochę się pośmiać. Śmiechu dał mi ten film zero, nic. Nie zaśmiałem się z kumplem ani razu . Machulski dał mi po prostu z gołej dupy w pysk. Żart ze stringami to po prostu żenada nad żenady. W związku z tym, że film nie spełnił w żadnym stopniu moich komediowych potrzeb dałem 1/10.