Muszę powiedzieć, że liczyłam na coś zdecydowanie lepszego... Nastawiłam się na dobrą, czarną komedię, natomiast muszę przyznać, że nieliczne momenty w filmie wzbudziły we mnie pozytywne emocje. Wątek z zabieraniem ofiar i tymi samochodami ciągle się powtarzał przez co nudziłam się. No i te wampiry... To chyba pierwszy, polski film o wampirach odkąd powstał Zmierzch... Ale ile razy można?
No właśnie widzisz ja mam swoją teorię, że ten film powstał właśnie z
powodu tego tandetnego Zmierzchu, by przypomnieć wszystkim jak wygląda
polski wąpierz! Mroczny, łysy, straszy w wiosce i po łydkach gryzie - w
odróżnieniu do napalonych nastolatków co świecą ;]. Mój ulubiony literacki
stwór - czyli wampir, przez Zmierzch stał się tandetą, na której zarabia
się kasę robiąc coraz to gorsze filmy i seriale dla nastolatków. Ja się
bardzo cieszę, że powstało właśnie coś ala "Nieustraszonych pogromców
wampirów" Polańskiego.