Wyjdę z tłumu (choć wiem, że zaraz będę krytykowany przez "znawców") i dam 8/10 ;)
Normalnie może bym dał mniej, ale wystawiłem aż 8/10 ze względu na to, że to był polski
film, a pomimo wszystko został zrealizowany w przyzwoity sposób.
Lubię filmy na myślenie, ale podobają mi się także filmy z innego gatunku.. w komediach
chodzi po prostu o dobrą porcję humoru - jest tak w przypadku niektórych amerykańskich
komedii; polskie komedie mnie natomiast często denerwują, co zazwyczaj od razu
skreśla (w moim odczuciu) daną pozycję (choć zdarzają się nawet w tych denerwujących
komediach momenty z zabawnymi ujęciami).. wiem, że większość broni polskich pozycji,
ale jeśli nie miałbym racji, to dlaczego polskie "dzieła" nie są doceniane w sferze
światowej??
Twórcy polskich komedii wprowadzają specyficzne poczucie humoru, które nie
wszystkim odpowiada (nawet wśród POLAKÓW)..
W "Kołysance" dostaliśmy natomiast dobrą fabułę z imponującą grą aktorską, do której
wplecione zostały pojedyncze "zabawne gagi" - i o to właśnie chodziło, bo już samo
nastawienie filmu wprowadzało odpowiedni nastrój;] Nie ma żadnych zbędnych,
denerwujących scen.. niestety niektóre osoby mogły się trochę nudzić, ale wynika to
bardziej z "nieprzyzwyczajenia" do gatunku i złego nastawienia;P
Krótko mówiąc - jestem zadowolony, a "Kołysanka" należy od teraz do czołówki moich
ulubionych polskich filmów (z "Pianistą" na czele) - bije na głowę filmy typu "Ciacho", a w
moim odczuciu nawet "Dzień świra".
Pozdrawiam i czekam na odpowiedzi "arcyznawców";]