Właśnie wróciłem z kina i niestety wynudziłem się. Może za dużo się spodziewałem, może oczekiwałem czegoś innego, ale gdyby nie fragmenty z Krzysztofem Stelmaszykiem, to uznałbym wieczór za stracony. Z drugiej strony nie chce nikogo zniechęcać, bo sporo ludzi po seansie biło brawo, więc może to tylko "film nie dla mnie"... pzdr
Ale rozwiń, proszę, jeśli możesz. To nowy film Julka Machulskiego, więc, znając jego poczucie humoru, jestem nastawiony w miarę pozytywnie. Jednocześnie mam w pamięci kilka gniotów jego reżyserki, więc na dwoje babka wróżyła:/ Ale skoro widziałeś, to rozwiń, proszę, dlaczego się wynudziłeś? Czego "innego" oczekiwałeś i czego się spodziewałeś? Będę wdzięczny za merytoryczne rozwinięcie tych kwestii. Pozdrawiam.
Hmmm ... No tak - ja spodziewałem się komedii. W starym stylu - czyli J. Machulski z najlepszych czasów. I nie śmiałem się za wiele, więc już to dla nie spory minus!!! Po drugie absolutnie nie wciągnęła mnie ta historia - czekałem kiedy się coś zacznie dziać i doczekałem się ... końca filmu. Można napisać, ze film ładnie nakręcony, zmontowany i zagrany, ale to w końcu film Machulskiego z niezła obsadą, więc wziąłem to za pewnik przed seansem i tyle. Ale tak jak napisałem ludzie bili brawo, więc okazało się, że mam dziś inne poczucie humoru etc ...
Może to nie szczyt możliwości pana Machulskiego, ale ma gorsze komedie w dorobku.
na plus rola Dziadka :P bardzo dobrze zagrana, na ekranie coś się działo jak się pojawiała: scena z krzesłem, zębami czy w piwnicy i kamerzystą.
Kilka fajnych gagów na komisariacie, rozmowy w piwnicy czy kurak.
Fajna muzyka Lorenca, klimaty jak ze skansenu wsi radomskiej i ukłon w stronę Rodziny Adamsów i Polańskiego.
Warto zostać do końca napisów.
W sumie film bez większego pomysłu na akcję, brak krwi i kiepskie zakończenie.
Zrealizowany dobrze, efekty komputerowe jak na Polskę Ok.
Film nie jest jakąś mega ani komedią ani czarną;P ale sympatycznie się go oglądało i było w sumie wiele dobrych gagów. Tylko akcja się nie kleiła dla mnie do konca. Rozne watki rozwleczone, niedokanczane. Koncowka tez nie bardzo ambitna. Za to Dziadek jak dla mnie rewelka;P Ogolem film mi sie podobal, ludzie sporo sie smiali, chetnie kiedys go jeszcze obejrze:)