Zasnąć moża przy tej cepeliadzie. Ani razu sie nie usmiechnąłem oglądając to badziewie, za to ziewałem bez przerwy. W sumie nie mogę mieć pretensji, tytuł ostrzegał...Recenzowanie tego gniota jest równie sensowne, co recenzowanie kupy słomy, która widocznie reżyser ma w głowie.
Dno i 10 metrów mułu.