Widzieliście film "Catwoman"? To całkowita bzdura. Przecież gdyby rzeczywiście skrzyżowano kota i kobietę, to stworzenie to byłoby potwornie leniwe, nieposłuszne, wredne i samolubne. A do tego doszłyby jeszcze cechy odziedziczone po kocie...
Fatalny scenariusz, żenująca gra aktorska. Połowa filmu piekielnie nudna. Dopiero, jak Halle zakłada wdzianko robi się ciekawie bo przynajmniej jest na co popatrzeć. 4/10 tylko za seksowną Halle Berry.
Średni, nic nadzwyczajnego. Za to bardzo podobała mi się Halle Berry /pomijając już fakt, że jest niezwykle piękną i seksowną kobietą/ - jej przemiana z niewinnej i słodkiej artystki w zmysłową kocicę wypadła naprawdę dobrze. Szkoda tylko, że nie wyczerpano potencjału jaki to ze sobą niesie.
Fabuła całkiem ok, za to...
film dobry i wystawilem dobry ale nie dziwie sie ze nie ma nastepnych czesci bez urazy dla
fanów i mojej znajomej pozdrowienia
Tak dennego, tak irytujacego i tak fatalnjeji zrobionego filmu chyba w żtycu nie widzialem.
Nie rouzmiem nawet tego jak mozna było pozowlic w tak sztuczny sposob grać Sharon i
Halle. Zmarnowanie talentu aktorskiego i wyrzucenie pieniędzy w błoto. Powinni oddac
pienaidze, ktore był przeznaczone na ten film...
Postać Catwoman została dosłownie zmasakrowana przez reżysera. Poczynając od tego że zmieniono jej imię i nazwisko, kostium( maska wyglądała idiotycznie) i dodano jakieś supermoce, które dostała od Egipskiej bogini. A Catwoman była porostu kobietą, sprawną i wygimnastykowaną, ale pozbawioną jakiś bzdetnych mocy...
Nie rozumiem, za co te 4 Złote Maliny. Fakt, film nie jest arcydziełem, ale też nie można zaliczyć go do kategorii - "kompletne dno". Widziałam tyle bezsensownych filmów, które są oceniane bardzo wysoko, tutaj na Filmweb-ie. Świadczy to o tym, że ile ludzi, tyle opinii. Pierwszy raz spotkałam się z tak niską oceną...
Film nawet fajny jeśli podejdzie się do niego jak do relaksatora. Ci, którzy oczekują od filmów ciekawej fabuły, dobrej gry aktorskiej niech lepiej tego filmu nie oglądają. Gdybym oceniał pod tym kątem wystawiłbym 4/10.
Wiele się nasłuchałam o tym, ze film ten jest do bani. No i wiele było w tym racji. Wiele - nie wszystko - bo najgorszy to on nie był. ;) Pomysł OK, ale całość niestety cienka. Bardzo lubię Halle Berry, ale w tym filmie niestety nie wykazała się... Komputerowe kocie ruchy aż kolą w oczy, a jej mimika tak strasznie mnie...
więcejSzkoda,bo historia ma potencjał,ale musi trafić w 'dobre' ręce.Tymczasem zaserwowano nam 'papkę' o niczym.Halle Berry wypadła fatalnie.Główna bohaterka Patience 'przepraszam,że żyję' Phillips jest tak 'przerysowana',tak sztuczna w swoim braku pewności siebie,że aż to drażni,a Kobieta Kot w swojej 'zmysłowości' jest po...
więcej