Duży plus to fakt, że łatwo znaleźć online dobrej jakości wersję, a warto bo zdjęcia są również na plus. Podobnie jak piękny angielski akcent, który odmula nudne chwile.. Daniel gra ok, choć ciężko rozróżnić kiedy się boi a kiedy nie, w ogóle ma się wrażenie że jest przestraszony nawet jak widzi siebie w lustrze(no ale może czuł się nieswojo bez różdżki). Czy warto obejrzeć? Myślę, że już go znacie. Czy wy też zauważyliście połączenie wszystkich popularnych motywów: przerażające laleczki i klauny (uwaga nowość: małpki (O_o), mroczna mgła("Mgła"), błotko i ślady w domku(mieszanka the ringu i paranormal..i wielu..) sam klimat to powtórka z innych, podczas filmu widziałam więcej podobieństw do znanych "markowych" horrorów, co wy zauważyliście?