Fabuła- średnia. Kostiumy- dobre. Miejsce- bardzo dobre. Gra aktorska- poniżej średniej. Muzyka- bardzo dobra. Gdyby nie muzyka, to total fatal. I mysz grasująca w naszym pokoju przysparzała dodatkową nutkę strachu ;)
Nie zgadzam się z Twoją opinią, gdyż nie został w niej ujęte bardzo ważne elementy, a właściwie klimat i atmosfera. Oglądając ten film samemu w środku nocy naprawdę można poczuć atmosferę grozy i niepewności. Nie ma w nim wiele oryginalności, ale ten film próbuje straszyć czymś więcej niż większość obecnych filmów. Nie ma tu miliona trupów. Co do gry aktorskiej to nie zgadzam się, iż jest ona poniżej średniej. Daniel Radcliffe zagrał nieźle, reszta aktorów również podołała zadaniu. Jak dla mnie Kobieta w czerni to miłe zaskoczenie.
Zwykle w DOBRYCH Horrorach nie ma zbyt wielu truposzy ;), ponieważ ten gatunek ma budzić napięcie i grozę, dlatego pomysłodawcom udał się ten wątek ;]. Ja jednak zostanę przy swojej opinii, jednakże doceniam pańską ;). W końcu tyle gustów ile ludzi na Ziemi ;D. Pozdrawiam
No właśnie dobrych horrorów, a niestety ostatnimi czasy takich jest bardzo bardzo niewiele. Zazwyczaj mamy do czynienia z rzeźnią. Film Kobieta w Czerni zasługuje na mały plus za próbę i duży za solidne wykonanie. Jasne nic nie wnosi do gatunku, ale według mnie to po prostu niezły film.