PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=570991}

Kobieta w czerni

The Woman in Black
2012
6,3 100 tys. ocen
6,3 10 1 99600
5,7 30 krytyków
Kobieta w czerni
powrót do forum filmu Kobieta w czerni

Dobry.

ocenił(a) film na 8

Wczoraj obejrzałam i jestem pod wrażeniem:D film bardzo udany potrafił mnie przestraszyć mimo, że w niektórych momentach był przewidywalny. 8/10

ocenił(a) film na 6
sylwia921

Ja tam gdzie się spodziewałem coś zobaczyć to zwykle nie było. Odsapnąłem, a potem "bum"! :P Zwykle w innej formie, niż przewidywałem. Ale najgorsza były sceny, gdzie Ona po prostu sobie stała... Nie wiem czemu, ale to najbardziej utkwiło mi w pamięci.

ocenił(a) film na 8
adriannnn

masz racje:P to były przerażające momenty.. naprawdę dawno już nie oglądałam tak dobrego horroru:D

ocenił(a) film na 6
sylwia921

Ja horrorów nie lubię i nigdy nie lubiłem. To jeden z pierwszych, które obejrzałem ze świadomością, że będzie strasznie :P

Oprócz samego "stania" była też jedna scena, w której wysoko podskoczyłem. To było wtedy, jak w oknie, tuż obok głównego bohatera, pojawiła się Jej twarz. Mój tata natomiast mówił, że najstraszniejsze było, gdy krzyczała.

Ode mnie też 8/10, za klimat i brak hektolitrów krwi :)

adriannnn

...jestem świeżo po obejrzeniu...Twój Tata ma rację,krzyk paskudzki... :-( też nie raz nie dwa się "znerwicowałam"...ogólnie powinnam omijać takie filmy z daleka...ale co tam...może mnie wzmocni...Chociaż nie podoba mi się pokazywanie zmarłych jako mściwych stworów :-( to stąd dzisiejszy strach przed zmarłymi...tzn.nie mam na myśli wszystkich...ale pojawiają sie jakieś dziwne "legendy"...

ocenił(a) film na 6
Tamilina

W kulturze słowiańskiej od wieków pojawiał się motyw wąpierza (wampira), który wstawał z grobu i pił ludzką krew... Myślę, że to wzięło się ze strachu przed śmiercią, niedokończonymi sprawami za życia itp. i zostało zaakceptowane w kulturze popularnej jako symbol zagrożenia i lęku przed śmiercią.

Sam film wypalił w mojej głowię piętno i teraz mam wrażenie, że tam w cieni czai się Ona. Zapewne minie po kilku dniach...

adriannnn

Mi raczej nie :-) ale dziękuję :-) Szkoda jednak że nie ma więcej takich filmów,taki typ można przynajmniej nazwać horrorem i zasługuje na to miano...jak wynika z moich komentarzy jestem przeciwniczką pokazywania bólu i czerpania przyjemności z tego faktu głównego bohatera,nie rozumiem tego zjawiska...nie rozumiem że komuś może się to podobać :-( Kojarzy mi się to ze średniowieczem gdy publicznie urządzano tortury lub śmierć publiczną,albo zawody a ludzi szli na to z chęcią,jak na widowisko pełne rozrywki...