PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=570991}

Kobieta w czerni

The Woman in Black
2012
6,3 100 tys. ocen
6,3 10 1 99600
5,7 30 krytyków
Kobieta w czerni
powrót do forum filmu Kobieta w czerni

Jak wyżej. Ciężko o takie, a ten naprawdę hipnotyzował. Widziałam masę sieczki w stylu
,,grupa amerykańskich nastolatków wybiera się na wakacje, ale po drodze psuje im się
samochód..." i naprawdę mnie to nudzi i nie rusza. Japońskie gore także nie robi już na
mnie żadnego wrażenia, więc teraz poszukuję tego lekko gotyckiego klimatu - osobiście
kojarzy mi się nieco z http://www.filmweb.pl/film/Je%C5%BAdziec+bez+g%C5%82owy-
1999-844

proszę o inne propozycje

emotionalheartcore

1. "Inni" - klimat wiktoriański.
2. "Zemsta po latach" - motyw domu w którym straszy, świetny horror w starym stylu.

ocenił(a) film na 9
ebleble

W "Innych" akcja rozgrywa się po II wojnie światowej, to nie jest klimat wiktoriański ;)

kira16

Zgadze się, jednakże występuje tam wiele odniesień do przeszłości rozgrywającej się w epoce wiktoriańskiej.

ocenił(a) film na 9
ebleble

Zwracam honory ;)

ocenił(a) film na 7
emotionalheartcore

Nawiedzony z 1995 roku http://www.filmweb.pl/film/Nawiedzony-1995-105715

ocenił(a) film na 9
r0hnin

ebleble: Innych widziałam i faktycznie, nadają się do tego tematu, już zapomniałam o tym świetnym filmie

r0hnin: dziękuję, na pewno obejrzę.

ocenił(a) film na 7
emotionalheartcore

http://www.filmweb.pl/film/Horror+Amityville-1979-118659
klasyka gatunku jeśli chodzi o nawiedzone domy, co prawda film jest z1979 roku ale na prawde fajnie się go ogląda, a muzyka robi niezły klimat "strasznych filmów" polecam=]

ocenił(a) film na 9
bieszczad

dziękuję, dodałam do listy.

ocenił(a) film na 8
emotionalheartcore

W pełni się z Tobą zgadzam , oglądając te "dzieła" nie wiem śmiac się, że niby komedia, czy płakac z rozpaczy nad głupotą producenta, reżysera itp... Ten film został zrealizowany w bardzo dobrym stylu, co więcej pozytywnie zaskoczył mnie główny bohater, którego dotychczas kojarzyłem z H.P.(nie mylic z producentem sprzętu elektronicznego). Świetnie zrealizowany, zagrany, dobre dialogi , a przede wszystkim fabuła, która trzymała w napięciu od początku do końca. Nie wyrzucono też kasy na efekty specjalne, których praktycznie nie było, no może trochę. Jak masz chwilę obejrzyj sobie "The Caller", mnie się bardzo podobał, inny temat i fabuła, jednak sądzę, że sposób realizacji bardzo podobny, bazujący na dobrym scenariuszu i technice filmowej (tej oldschoolowej) niż na gównianych efektach, hektolitrach rozlanej krwi i bandzie ułomnych, amerykańskich nastolatków ;)

ocenił(a) film na 9
silencer7

też jestem pozytywnie zaskoczona radcliffem - udało mi się zapomnieć o potterze podczas oglądania filmu, co niewątpliwie działa na plus.

co do propozycji: proszę o linka, bo jest kilka filmów o tym tytule.

ocenił(a) film na 8
emotionalheartcore

http://1.fwcdn.pl/po/84/87/548487/7401008.3.jpg?l=1318302395000
Opinie są bardzo rozbieżne, mnie się jednak podobał, jeżeli oglądałaś wiesz o czym piszę, jeżeli nie, życzę miłego "odbioru" ;)

ocenił(a) film na 8
emotionalheartcore

http://www.filmweb.pl/film/Caller%2C+The-2011-548487
Ups... sorki nie to skopiowałem.

ocenił(a) film na 6
silencer7

Efektów wizualnych w tym filmie nie było? A to ty myślisz ze oni to kręcili na serio na opuszczonej wyspie w starym domu? Wszystko kręcili (jak każdy film w dzisiejszych czasach) na green screenach. Każdy film, serial ma masę VFX, których nawet nie zauważasz bo nie są wybuchami, duchami i fantastycznymi stworzeniami, tylko np. krzakami w tle, niebem albo ulicą. http://www.unionvfx.com/portfolio/the-woman-in-black/ Film miał dobre efekty wizualne i klimatyczne ujęcia, nienajgorszą grę, ale historia w nim moim zdaniem leżała. Cały czas czekałem, aż się rozwiąże zagadka o co chodzi z tym duchem i w sumie nic się nie wyjaśniło, duch sobie jest, zabija i tyle.

ocenił(a) film na 8
Nezumi

Nie winię Cię za brak zrozumienia mojego wpisu. Po ocenach, które wystawiasz, niektórym "dziełom" uważam to wręcz za oczywiste.
Pamiętaj tylko, że dosłowność jest cechą umysłów miernych............
Doskonale zdaję sobie sprawę z green screenów i wszelkich technik używanych do produkcji filmów, ale nie o to mi chodziło, a raczej o brak przesytu efektami specjalnymi, który to z reguły występuje w większości marnych produkcji, mających na celu zatuszować słaby scenariusz, reżyserię itp...

ocenił(a) film na 6
silencer7

No trudno jakoś radzic sobie muszę ze swoim miernym umysłem. Moje oceny są, jak sama nazwa wskazuje - moimi ocenami, tłumaczyć się nie muszę, ale nie przywiązuję do ocen na filmwebie wielkiej wagi i Tobie też to doradzam. Zresztą to jest zabawne jak ludzie używają w dyskusji czyichś ocen jako argumentu mającego zdyskredytować rozmówcę. Trochę słaba praktyka. Taka.. mierna.
Ale film jest przesycony właśnie takimi efektami wizualnymi, są wszedzie, cały jest wielkim efektem wizualnym. To jest kolejna rzecz, którą się "lubi mówić", film jest dobry bo nie ma w nim VFX (tj. wybuchów i wymodelowanych w 3d potworów). VFX to zarówno te potwory, jak i te subtelniejsze zabiegi, jedno i drugie jest potrzebne. Ludzie je zauważają tylko wtedy, kiedy pojawia się coś czego ewidentnie nie dałoby się nakręcić na planie i jęczą na to złe VFX. VFX to potężne narzędzie, które jest kinematografii potrzebne. Na prawdę tego narzekania nie rozumiem.
Cóż, ponieważ twierdzisz, że inne filmy mają słabe scenariusze, rozumiem że sugerujesz że "Kobieta w czerni" ma dobry. Wyjaśnię dlaczego więc sie nie zgadzam. Moim zdaniem ten film też próbuje zatuszować słaby scenariusz. Bardzo możliwe, że był słaby już film na podstawie którego powstał remake (nie oglądałem), ale historia jest raczej kiepska, do niczego nie prowadzi. Cała akcja działa tu tylko dlatego, że mieszkańcy miasteczka zamiast powiedzieć głównemu bohaterowi, o co chodzi i dlaczego nie chcą żeby jeździł na wyspę to powtarzają tylko "idź sobie, wracaj do Londynu, to twoja wina". Co w dość oczywisty sposób podrzega tylko jego ciekawość. Gdyby mu powiedzieli, że za każdym razem kiedy ktoś tam pojedzie umiera dziecko to wyjechałby natychmiast. Ewentualnie, może odwiedziłby tę wyspę raz i kiedy dziecko umarło natychmiast ją opuścił. Fabuła oparta jest na braku logiki w zachowaniu postaci. Ale ok, dzięki temu że wygodnie mieszkańcy nic nie wyjaśniali, był pretekst żeby był film, powiedzmy że to kupuję. Bohater obija się po tym domu, bez celu i logiki. Gdyby co jakiś czas coś skrzypnęło albo stuknęło pewnie bym to kupił, ale on zobaczył ducha kobiety: osobowego, nie jakiś cień przemykający za nim, tylko ewidentną postać już na samym początku filmu. Ciężko jest mi uwierzyć w to, że ciągle grzebał, kiedy praktycznie spojrzał duchowi w twarz. On zobaczył ducha, po czym stwierdził, że dobrym pomysłem jest przenocować w tym domu. (Rozumiem, że życie po śmierci żony mu nie było miłe, ale proszę.. ) Cała historia tego co się stało w willi i ducha została wyjaśniona w połowie filmu i nie była jakoś szczególnie skomplikowana. Przez cały film czekałem na jakiś plot twist, przecież musi się okazać że coś tam jeszcze jest nieodkryte, nie pokazuje się widzowi wszystkich kart w połowie filmu.. ale nie. Tutaj wielowarstwowej intrygi nie ma. Była kobieta, miała dziecko. Dziecko umarło. Kobieta umarła. Jej duch jest zły. Zabija dzieci. Przez cały film czekałem na element układanki, który by mi rozdziawił usta, wywrócił wszystko do góry nogami, zafundował niezłe katharsis. Ten duch najwyraźniej to nie ten z tych z zawiłą tajemnicą przysypaną kurzem. Zakończenie.. tak jak napisałem spodziewałem się, że zrobi coś co nada całej historii sensu. Tymczasem Arthur zaczął obkłądać zwłoki dziecka listami i kartkami (???) powłaczał wszystkie zabawki i pozytywki w domu, duch postraszył i.. tyle? Kiedy to oglądałem to drapałem się w głowę jak mu przyszło do głowy, że rozrzucanie listów i włączanie zabawek to jest to czego chce Kobieta w Czerni. Najwyraźniej ona też tego nie rozumiała, bo mu nie odpuściła. Cóż, taki niewrazliwy z niej duch. Dodatkowo w filmie pojawiają się chyba wszystkie horrorowe banały (miejsce z którego da się wyjechać tylko w określonych porach, nawiedzony dom, mroczne duchy dzieci, przesadnie upiorne zabawki, duch pojawiający się w odbiciu, samozamykające/otwierające sie drzwi, mógłbym tak pisać i pisać.) Pewnie, te zabiegi pojawiają się w prawie każdym horrorze, ale tutaj miałem wrażenie że zamiast dobrego scenariusza ktoś chce mi pokazać wszystkie horrorowe tricki.
Nie mówię że film jest beznadziejny (dałem mu 6, 6 to nie jest beznadziejny), ale jest to taki sobie, średniawy horror. Fabula naciągana i prosta. Gra aktorska.. chyba dobra, chociaż główny bohater przez cały film lata po pokojach, widzi coś strasznego i ucieka. Trochę mało żeby się wykazać, ale to co widziałem było dobre. Klimat jest bardzo dobry, jest napięcie, jest ładnie, malowniczo, szaro i jest mgła. Słaba fabuła i nagromadzenie banałów sprawia jednak wrażenie, że ktoś nie miał pomysłu na taki długi film, więc musiał go czymś "zapchać". FIlm jest ok, nie powala, nie jest beznadziejny. Jest takim horrorkiem do obejrzenia ze znajomymi wieczorem.

ocenił(a) film na 8
Nezumi

Oj chłopie mógłbyś faktycznie pisać i pisać, ale mi się nie chce. Więc jeżeli uważasz, że się spełniłeś tym postem to respect;), i się nie napinaj tak bardzo bo Ci żyłka pęknie. Udanego weekendu życzę....

ocenił(a) film na 6
silencer7

To mi ci retoryka. Podsumowując, racji mieć nie mogę, poniewać nie podobają ci się moje oceny (lol), a o filmie nie masz nic do powiedzenia. Też życzę miłego weekendu w takim wypadku.

ocenił(a) film na 6
emotionalheartcore

może ten Cię zainteresuje:
http://www.filmweb.pl/film/No-Do.+Wezwani-2009-348819

ocenił(a) film na 7
Evie_MacR

No-Do - zdecydowanie! Obejrzałem go po raz pierwszy stosunkowo niedawno i nie mam zielonego pojęcia jakim sposobem mógł mnie ominąć ten film!

Wiem, że popełniłbym profanację twierdząc, że jest lepszy od 'Innych', więc napiszę tylko, że jest na takim samym poziomie. Mocny, ciężki, klimatyczny i w stu procentach przerażający :)

Cud, miód i orzeszki i mogę z czystym sumieniem polecić każdemu, kto od horroru nie oczekuję grupy przygłupich nastolatków, którzy po kolei są rozczłonkowywani przez jegomościa w masce hokejowej.

Klasyka ;]

ocenił(a) film na 8
emotionalheartcore

American Horror Story polecam pierwszy i drugi sezon :)

ocenił(a) film na 10
psychedelic_gandalf

film jest w innej konwencji niż te głupawe ociekające krwią horrory - coś jak z powieści Mastertona - klimatyczne miejsce w pobliżu mistycznego morza, ponura aura, stary cmentarz,zaniedbany dom w którym coś przed laty się wydarzyło......

a dobry film to też SIEROCINIEC :)

ocenił(a) film na 10
Baronek7

MAMA też jest dobry - choć niby thriller ale......

ocenił(a) film na 8
Baronek7

mogę równiez polecić "Obecność" oglądałem wczoraj i bardzo mi przypadł do gustu

Baronek7

sierociniec jest na pelnym wypasie, film jakich malo, mimo ze nie lubie specjalnie horrorow bo sa zazwyczaj denne ten pozostawia cos po sobie i na pewno nie niesmak, w zupelnie innym klimacie horrorow ale film ktory widzialem juz ladnych kilka razy to 1408, za kazdym razem mi sie podoba :)

ocenił(a) film na 10
fellas

mnie się jeszcze podoba MGŁA - :)

ocenił(a) film na 6
emotionalheartcore

'Szepty' sa w podobnym klimacie: http://www.filmweb.pl/film/Szepty-2011-587468#

ocenił(a) film na 8
emotionalheartcore

Nie kojarzę horrorów w takim klimacie, które mi się podobały, ale mogę podać kilka innych tytułów. Z nowszych to przede wszystkim "Obecność". Uważam, że jest lepszy niż "Kobieta w Czerni". Dobry jest też "Udręczeni", ale tylko część pierwsza. Podobały mi się obie wersje "Amityville". Oczywiście polecam też klasykę, którą większość zna, jak "Omen", "Egzorcysta", "Lśnienie". Przypomniałem sobie też o "Egzorcyzmach Emily Rose". Też jest świetny. Całkiem dobry jest też "Dom na Przeklętym Wzgórzu".