Jeszcze nie widziałam, ale mam pytanie do osób, którzy już to obejrzeli i widzieli również wersję z 1989 roku. Która lepsza?
Witam. Oczywiście ten z 1989 bije o klasę ten komercyjny gniot z 2012. Ten z 1989 - klimat, muzyka,zdjęcia, gra aktorska, straszy, znakomicie zrealizowany 10/10. Ten z 2012 - daje notę 0 niższej nie ma.
z 1989 lepszy. ma klimat i to coś w sobie... a tutaj gasnące światła i twarz umarłej kobiety zajmująca cały ekran ? słabe :)
POTWIERDZAM
wersję z 1989 naprawdę dobrze sie ogląda, każda scena cieszy oko, historia logicznie się rozwija, a zakończenie .... warto na nie poczekać
wersja z 2012 ... no cóż - duch ducha duchem pogania, mnóstwo pobocznych wątków tragicznych rozprasza widza, jakoś brakuje mi nawet tej relacji p. Kippsa z czworonożnym towarzyszem. Film z kategorii "straszny przeciętniak"