Nie no, nie było aż tak źle. Fabuła nawet ciekawa, nad wykonaniem można by trochę popracować. Ogólnie całkiem fajny film. Aczkolwiek zbyt straszny nie jest, kilka momentów było lekko przerażających, ale tylko dlatego, ze sceny były nagłe. Od bidy da się obejrzeć. Końcówka nawet, nawet, choć dlaczego Kobieta znowu ,,zebrała swoje żniwo" skoro oddano jej syna? Nie rozumiem.
>dlaczego Kobieta znowu ,,zebrała swoje żniwo" skoro oddano jej syna?
A dlaczego oddała go do adopcji? Skąd pośród dokumentów zgromadzonych w "nawiedzonym" domu wzięły się rysunki synka głównego bohatera? A może ów synek rysował dokładnie to, co jakieś dziecko mieszkające kiedyś w tym domu, ale dlaczego? Film ma za dużo dziur w scenariuszu, żeby warto było męczyć się z jego oglądaniem