Jeden z niewielu nowych filmów które podobały mi się.
Sam harry potter :P zagrał całkiem przyzwoicie swoją rolę.
za plus uważam scenerię, ubiór postaci ;) , i ogólnie ciekawą atmosferę panującą niemal wszędzie - oczywiśćie gł. w domu na węgorzowych moczarach ;)
stopniowy nastrój grozy, postacie na zdj. i dziewczynka widziana w oknie, duchy które z biegiem czasu stały się bardziej natarczywe, przemykające gdzieś w ciemności.
film powiewał dreszczykiem grozy :))
jak dla mnie 8/10 , aż sam sobie się dziwię :)
jedna z fajniejszych scen jak Arthur widzi wynurzające się z bagna zwłoki tego chłopca :))
ps. i co prawda to prawda, gdzie się zgubił pies xD