W tajemniczych okolicznościach, z pokładu promu, znika piękna parlamentarzystka - Merete Lynggaard (Sonja Richter). Zakrojone na szeroką skalę śledztwo nie przynosi rezultatów. Pięć lat później duński parlament podejmuje decyzję o utworzeniu Departamentu Q, specjalnej jednostki do spraw niewyjaśnionych zbrodni. Na jej czele staje detektyw
Na plus: oryginalny scenariusz, trzyma w napięciu, fajne zakończenie. Na minus: naciągany, poprawność polityczna w formie dla ćwierć-inteligentów, dość przewidywalny
odczuwam pewne znurzenie. Podobało misię, ale cały czas prześladowało mnie wrażenie deja vu. Ten sam kontrast między zdjęciami w półmroku i chłodnym prześwietleniu. Ten sam główny bohater (bohaterka) w jakiś sposób złamany przez życie i borykający się z własną traumą. Ten sam nie-do-uwierzenia-zły czarny charakter,...
Świetny kryminał. Skandynawskie filmy są jednymi z lepszych. A gadanie, że przewidywalny, po 30
minutach można wpaść na sprawcę - to gadanie bezsensowne. Dopiero po pół godzinie filmu wiemy
co jest puentą widowiska. 8/10 bardzo dobry film lepszy od KAtynia Wajdy