Wywołał we mnie dużo emocji. Chociaż Szumowska pokazuje polską drogę przez mękę w obszarze medycznym, a przede wszystkim prawnym, bardzo oszczędziła polskie społeczeństwo. Ale chyba się z tego cieszę, bo to film dający nadzieję, że ludzka empatia może wyprzedzić tę państwową.
Nie rozumiem krytyków. To piękny, prawdziwie bolesny film, ale z domieszką dobra, a na pewno z chęcią, aby to dobro w nas się bardziej rozgościło.
Wspaniała gra aktorska Małgorzaty Hajewskiej.
Czyli ustanowienie odpowiedniego prawa, które będzie traktowało wszystkich ludzi z szacunkiem i godnością. Ale teraz oczywiście nie ma na to szansy. Wręcz odwrotnie.
Ale dlaczego nie ma na to szansy??? Przecież od dwóch lat u władzy są Ci właściwi, czyż nie tak? Czyżbyś kwestionowała lewicowe rządy?
Nie udawaj, że nie wiesz o co chodzi. Z Dudą się nie dało, z Nawrockim tym bardziej. 50% wyborców zapomniało od czego jest prezydent. Nie od rządzenia tylko od reprezentowania i podpisywania ustaw bądź niepodpisywania. Nawrocki będzie robił tylko to ostatnie.
Ale proszę nie kpij. W Polsce prezydent to zwykły figurant...to nie Ameryka. PiS rządził - źle. Lewacy rządzą - źle, bo nie taki prezydent. Pewnie gdyby został nim tęczowy Rafał, też doszukałbyś się jakiejś winy w Zjednoczonej Łże-Prawicy.