Janine Zrobiła Benowi taką awanturę z powodu tego iż okłamał ją że nie pali? Czy taka przewrażliwiona była że ją zdradził a te papierosy były jednym z czynników ?
No raczej nie o papierosy jej chodziło, tylko o sam fakt kłamstwa i kręcenia. Nie potrafiła tego wyrazić wprost, więc tak się motała. Kobiety dziwne są ;p
Janine od początku była na przysłowiowej "granicy"; dusiła się w związku z Benem, czuła, że ani ona, ani on nie są w nim szczęśliwi. Bała się, że popełnili błąd. Jednak trwała w nim, ponieważ w innym wypadku jej lęki uległyby potwierdzeniu. Miała nikłą nadzieję na obudzenie dawnego "żaru", co pozwoliłoby im odbudować małżeństwo. Niestety, okazało się, że Ben nie tylko się nią nie interesuje i za jej plecami zabawia się z innymi kobietami, ale ponadto nie potrafi być z nią szczery, nawet w takiej błahej i niepozornej sprawie, jak papierosy; nie szanuje jej zdania na ten temat. To był cios, który przeważył szalę. Ja to tak odebrałam.