Kobiety pragną bardziej

He's Just Not That Into You
2009
6,6 99 tys. ocen
6,6 10 1 98823
5,1 14 krytyków
Kobiety pragną bardziej
powrót do forum filmu Kobiety pragną bardziej

Przejrzałem niektóre posty, więc po pewnym czasie już prawie w ogóle nie zaskakiwała mnie ta szerząca się wśród płci pięknej niechęć do postaci Bena.

Ale zrozumcie, drogie panie, że ów chłop być może rzeczywiście dopiero dzięki romansikowi z ową blond-joginką odczuł, że związek z żoną ma pewne poważne braki. Że niby bezjajeczny? A który bezjajeczny osobnik przyzna się do zdrady? No do tego, to owe jajucha to mieć raczej trzeba. Że oszukiwał? Na pewno to oszukiwał sam siebie przez te wszystkie lata w związku z żoną. Że kłamczuch? Postać uwielbianej przeze mnie Connelly to przecież herod-baba, zimna i introwertyczna dominatorka. Lepiej z taką się zgodzić i dla świętego spokoju nie mówić jej prawdy. I że niby to fajki miały przechylić szalę jej cierpliwości? Żałośnie niski próg znoszenia rozczarowań ; )

Na szczęście Ben wyzwolił się z tego toksycznego związku. A i jego żona może złapie trochę oddechu. Przerwali to co ich obydwoje niszczyło...

ocenił(a) film na 7
krytyk_krytyk

zgadzam się! czasami popełnia się błędy. poza tym, on był, jakby nie patrzeć, zmuszony do zawarcia małżeństwa- nic więc dziwnego, że kiedy znalazł inną miłość, zrozumiał sens związku.

ocenił(a) film na 7
gimmelove

Nie rozumiem, jak można być zmuszonym do małżeństwa. Chyba każdy normalny i rozsądny człowiek potrafi decydować w tak ważnych sprawach. Moim zdaniem takie "zmuszenie do małżeństwa" to tylko nędzne wytłumaczenie facetów, którzy chcieliby mieć zawsze do kogo wrócić np. po nieudanym romansie, a żona jest idealna do takiej roli.

ocenił(a) film na 7
Kaash

hm... a wyobraź sobie, że może Ben kochał Janine, ale nie chciał brać z nią ślubu... jednak ona chciała czegoś więcej niż zwykłego związku z chłopakiem i, jak było w filmie, stwierdziła, że jeśli nie Ben nie weźmie z nią ślubu, ona od niego odejdzie. wtedy wydawało mu się, że to nic wielkiego, ale kiedy poznał Anne i jego życie zaczęło się komplikować, zrozumiał, że małżeństwo nie jest dla niego. ;]

ocenił(a) film na 7
gimmelove

Ja uważam, że jeśli się kogoś kocha, to nie ma się oporów przed ślubem i coś takiego jak zmuszenie do małżeństwa nie istnieje. Ale to tylko moje zdanie.

Kaash

Zmuszanie do małżeństwa... Oj, bywały w historii takie przypadki (wyrachowana arystokracja, czy też plebs przebiegły)... Majątki, majątki, a śluby jako wziątki... :)

ocenił(a) film na 7
krytyk_krytyk

może, w każdym razie nie wierzę, że tacy ludzie się kochają

ocenił(a) film na 7
krytyk_krytyk

drogi Ben nie powinien dawać dupy jak żalosny tchórz ale rozejść się z żona i wtedy dawać dupy. Ze co, dopiero w trakcie się przebudził? dobre, ohajtał się dla świętego spokoju, to dopiero debilizm.

ocenił(a) film na 7
SHANTE2101

jeśli tak uważacie. ;]

ocenił(a) film na 7
SHANTE2101

Być może szanowna Jannie była tak zdolną manipulantką, że nawet rozgarnięty Ben nie potrafił wyzwolić się spod jej czaru.

Poza tym ludzie się rozczarowują, albo zwyczajnie później dojrzewają. Można przecież tłumaczyć wczesne wybory niezrozumieniem własnych potrzeb albo wyrachowaniem. Ale nie ma to jak "myłoszcz", gdyż przed nią nawet Ben nie ucieknie. Wyzwalacz pod postacią pływającej w basenie Johansonówny zrobił swoje : )

ocenił(a) film na 7
krytyk_krytyk

no niby taak. bo hajtac sie pod presja lub zeby zadowolic kogos tez można ale unieszczęśliwia się tym wszystkich. Jak poznał blondi powinien się rozwieśc natychmiast i wyprowadzić a nie po chichu ciupciać XDDDD Cale meskie forum rozgrzesza Bena :- D Jego czy ich samych ? ^^

SHANTE2101

Niektórym trudno utrzymać na wodzy ich biologiczne potrzeby. Jednym łatwiej, innym trudniej.
Z dojrzałością to wiele nie ma wspólnego, ale niektóre chopy, tak jak i babeczki, trochę później dochodzą do ładu ze swoimi pragnieniami. Być może jest trochę prawdy w powiedzeniu, że w młodości trzeba się wyszaleć.

Nie rozgrzeszam Bena ; )
Jak na razie mogę być przykładem etycznego prowadzenia się. Ale któż wie, co mi odbije w andropauzie...

ocenił(a) film na 7
krytyk_krytyk

haha, oj to uważaj ^^