zastanawiałam sie dzisiaj cały poranek co miała na celu ta scena jak aiston siedzi na weselu i podchodzi wikeen. ktoś wpadł po co to było? xP
dla mnie to było tak:
scena z ojcem "zawsze bylas inna"
pozniej zjawia sie takze "inny koleś" (weirdo)
ale nastepna scena z Beth pokazuje jak ona "swietnie sie bawi" ze swoim starszym kuzynem, czyli jednak "inny koleś" nie byl dla niej...
wniosek: to nie jest takie proste, jak sie wydaje...
:)