Płaski - nie ma tu żadnej wielowątkowości - liźnięcie tego, liźnięcie owego bez zagłębiania się. Trudno też go nazwać komedią - jest kilka scen wzbudzających usmiech, ale salw śmiechu sie nie spodziewajcie. Kilka stereotypów Hiszpania / prowincja - Francja. To wszystko. Za rok nikt nie będzie o tym filmie pamiętac.
ale nie powie tez "rok temu zmarnowalem czas na tym filmie" bo opowiastka jest po prostu przyjemna.
Można przychylić się do tej oceny, ale czy naprawdę tak wiele należy wymagać od prostej komedii? Moim zdaniem to ciepły i sympatyczny film. Taki bezpretensjonalny na dobre samopoczucie i jesienną zimę. Pozytywnie nastawiony do ludzi choć w wielu miejscach rzeczywiście powierzchowny i że tak powiem wierzący w człowieka i jego dobroć. Tym samym narażający się na naiwność i stereotypowość. Ale lekkie filmy tak mają, że przypomnę komedie z Louisem de Funesem.
Płaski? Dziwię się osobom, które spodziewały się, że będzie 'głęboki' w swym przesłaniu, toż to zwykła komedia, a może raczej film obyczajowy z dużą dozą scen wywołujących po prostu uśmiech na twarzy, ale właśnie sympatycznością i pozytywną energią mnie urzekł :d infantylny to złe słowo - nie zauważyłam w nim naiwności czy niedojrzałych bohaterów, tylko bardzo optymistyczne podejście do życia, ten film przedstawia owe warstwy społeczne takimi jakimi właśnie były, trudno spodziewać się zawiłych wątków, intryg czy szybkiej akcji - wystarczy mi uwypuklony kontrast między służącymi starającymi się mimo wszystko cieszyć życiem, a bogatymi paniusiami, dla których bycie ponad innymi to cel życiowy. Wielowątkowość czasami potrafi być męcząca i niepotrzebna. Zmierzając do końca - oglądając film odprężyłam się, nie jestem zawiedziona i nie zmarnowałam prawie dwóch godzin życia :)
I szukając odprężenia często chodzimy do kina. Nie wszystko musi być głębokie i poważne. Wiele komedii pokazuje świat uproszczny, z przerysowaniami i bez zbytniej psychologii, ale czy to ich wada? Może gdyby były inne, głębsze straciłyby na tym i nie byłyby już śmieszne tylko, no właśnie jakie? Poważne. A nie o to chodzi.:)