o maklerze giełdowym, który jest surowym i nudnym człowiekiem, głową rodziny. Wszystko zmienia się gdy odkrywa że na 6 piętro, w budynku w którym mieszka, zajmuje gromada wesołych hiszpanek. Jedna z nich, Maria, pokazuje mu ich wesoły, barwny świat pozbawiony zbędnych konwenansów. Jean-Louis jest zachwycony, zachłysnął się nowymi możliwościami i małymi codziennymi przyjemnościami. Mimo swoich 45 lat zmienia sposób patrzenia na życie.
Filmu nie widziałam (opis z francuskiej strony), jeszcze, ale można go zobaczyć podczas tygodnia kina francuskiego w Kinie Muranów.