no nie wiem... ja spodziewałam się czegoś więcej po tym filmie a był nudny jak flaki z olejem. i wątpię, żebyś po obejrzeniu tego filmu potrafił już rozszyfrować każdą kobietę...

oczywiscie, że nie, napisałem to z przymróżeniem oka;). a czego więcej się spodziewałaś? ja myślałem że film będzie nudny a wciągnął mnie na maxa, tak, że musiałem zarwać jeden wykład i ćwiczenia na drugi dzień, bo sen przede wszystkim, a trzeba było odespać nocny seans;)

No i racja, mimo że w filmie głównymi bohaterkami są kobiety to film jest o mężczyznach :)))))
Mi się film również podobał, zresztą Meg Ryan jest dla mnie mentorem:]. Uwielbiam ją, wszystkie filmy jakie oglądnęłam podobały mi się mniej lub bardziej. Kocham jej twarz i nic tego nie zmieni :D nawet zabiegi których się poddaje, ba, których poddaje się każda kobieta, która chce się sobie lub innym podobać. To jest wielka odwaga poddam się tym torturom :D. Zresztą irytuje mnie kiedy ludzie mieszają życie prywatne z życiem aktorskim chociażby. To tak śmierdzi zawiścią ;)