Przerost ambicji nad treścią, kolejny dowód na to, że dobra obsada to nie wszystko. Film bez polotu, nudnawy,a jeśli to odpowiedz na "Lejdis" to się nie umywa ;-)
zgadzam sie, spodziewałam sie czegoś lekkiego, zabawnego a przede wszystkim CIEKAWEGO; w stylu kultowego już serialu "Seks w wielkim mieście", dostałam film na którym ledwo wytrzymałam godzinę. Mało błyskotliwe dialogi, uboga gra aktorska, nieciekawa Meg Ryan (czyżby botkos sprawił, że nie może wyrażać emocji twarzą?) i niezbyt zajmująca historia. Nie wiem jak kończy się film, ale mam nadzieje że Steven został z kobietą w której rolę wcieliła sie Mendes gdyż właściwie tylko ona i czarnoskóra lesbijka to postaci godne uwagi. Reszta mdła i bez smaku. 
2/10 to i tak zbyt wysoko, ale niech będzie...