Nie czekałem na ten film, nie nastawiałem się na niego. Przełączyłem na odpowiedni kanał i błyskotliwie stwierdziłem „O! Leci...”. Oglądać też nie miałem zamiaru, ale uroda Shiri „Roswell” Appleby i kompletnie niepoważne podejście jej bohaterki do wszystkiego przyciągnęły moją uwagę.
Ciężko pisać o fabule – zwłaszcza mi, który jej nie zna – dlatego co nieco o bohaterce. Jest nią niejaka Hildy – młoda, atrakcyjna, wysportowana i przede wszystkim zupełnie roztrzepana. Do wszystkiego podchodzi z uśmiechem, a jak spodoba jej się jakiś szalony pomysł, to bez chwili zastanowienia go wykona. Rozgląda się na równi za jakimś przystojnym facetem dla siebie, jak i swym biologicznym ojcem. W co wplącze się w toku fabuły? Zobaczymy ją podczas bitwy paintballowej w jakimś lokalu, a później także w roli sekretarki jakiegoś nad wyraz tajemniczego gościa.
Trzy pierwsze skojarzenia?
„Sabrina, nastoletnia czarownica” (przy czym magii tu nie zaznasz) http://www.filmweb.pl/f40611/Sabrina%2C+nastoletnia+czarownica,1996
„Dorwać Smarta” (przy czym scen akcji tu nie zaznasz) http://www.filmweb.pl/f188392/Dorwa%C4%87+Smarta,2008
„Znudzony na śmierć” (przy czym pisarza tu nie zaznasz) http://www.filmweb.pl/f483173/Znudzony+na+%C5%9Bmier%C4%87,2009
Heh, co prawda komentarz powyżej średnia kultura, ale raczę wyrazić podobne zdumienie. Shiri jest może ładna i miła, ale ten film jest totalnie niepoważny, a miny i dialogi głównej bohaterki jeszcze go nokautują. Także z Shiri to se można na kolację polecieć, a nie takie filmy z nią oglądać.
Eh, po trzech latach ciężko mi sobie przypomnieć dokładnie z czego ona wynikała.
Na pewno z Shiri i z braku powagi (nie totalnego, bo dla mnie poziom totalny oznaczałby parodię w stylu "Nagiej broni"). Akcji tam nie kojarzę, więc gatunek wpisany na FW jest mylący. Może też o spokojny rozwój wypadków chodziło bez jakiejkolwiek większej napinki? Teraz ciężko mi sobie to przypomnieć.