Nie jest to Wielkie dzieło filmowe, ale ogląda się z przyjemnością. Mimo braku ponad 20 minut wiadomo o co chodzi. Wyróżnia się moim zdaniem Grossówna, jak zwykle pełna energii i humoru. Ten film to jej debiut, podobnie jak Lidii Wysockiej, która mimo, że 12 lat młodsza wydaje się w tym filmie starsza od temperamentnej koleżanki.