Film zaczyna sie jak typowa komedia dla kretynów, ale im dalej tym bardziej zaczyna się wyróżniać. Szczególnie widać to w slodko-gorzkiej koncówce.
Nie ma tu nachalnych niesmacznych żartow o spermie i tym podobnych, ani też wszechogarniajacej golizny. Niektóre żarty są może nieco zbyt banalne ale przynajmniej film probuje być czymś wiecej niż glupią komedią.
Sukces American Pie polegał niew tylko na swietnych gagach i wyrazistych postaciach. Mieliśmy ciekawą historię, przemianę każdego z bohaterów oraz morał dydaktyczny.
"Kocham cię Beth Cooper jest w tym podobnydo kultowej serii. Zakończenie jest ciekawe bo w sumie nie ma ty wyraźnego happy endu. Twórcy zostawiają dopisanie zakończenia widzowi. Tu raczej chodzi o to że dwoje obych sobie ludzi spotyka sie na imprezie, i to spotkanie zmienia jakos ich życie. Dla Dennisa, jest to początek wyjscia na zewnątrz a dla Beth znak, że nie wszystko obraca się wokół bycia fajną, że można kochać kogoś za to kim sie jest a nie za to jak wyglada, czy ile ma w portfelu. Jest też gorzki akcent, bo realistycznie patrząc, Dennis będąvy frajerem, pewnie pójdzie na studia i zostanie dobvrze zarabiajacym lekarzem, podczas gdy Beth utknie w małżeństwie z jakims brutalem.
No ale może będzie inaczej. To już zależy od interpretacji widza.
Za ciekawe zakończenie 8/10