czemu zaskakująco? bo jestem przyzwyczajony, że gdy wrzucam dla mózgu zrelaksowania amerykańską głupawą komedyjkę romantyczną jest ona tylko głupawa, czasem romantyczna, ale śmieszna to ni cholery. a tutaj się uśmiałem, może nie do łez, może nie serdecznie, ale jednak uśmiałem i mózg zrelaksowałem. i o to chodziło.