Kochanice króla

The Other Boleyn Girl
2008
7,1 107 tys. ocen
7,1 10 1 106954
5,7 22 krytyków
Kochanice króla
powrót do forum filmu Kochanice króla

Anne czy Maria? Którą z sióstr bardziej polubiliście ? I która waszym zdaniem powinna być z królem Henrykiem ?
Wiem, że Anna to czarny charakter, ale to właśnie ją polubiłam bardziej i ona bardziej pasowała mi na kobietę Henryka.

ocenił(a) film na 9
enigmatique92

mam takie samo zdanie na temat Anny, była twarda, wiedziała czego chce. Eteryczna i kierująca się uczuciem Maria była by za słaba. Ale podziwiam ją za lojalność wobec siostry.

ocenił(a) film na 10
enigmatique92

Może i by pasowała bardziej na jego kobietę, ale w momencie gdy przez nią ojciec odwrócił się od swojego dopiero co narodzonego syna, którego mu urodziła Maria, zaczęłam mieć do niej żal, trzeba mieć naprawdę tupet, aby zrobić takie świństwo własnej rodzonej siostrze
No, ale... to typ kobiety, która po trupach (dosłownie) dąży do wybranego celu.

A film mi się bardzo spodobał :)
Mimo, iż nie cierpięhistorii, to zainteresowałam się historią m.in. rodziny Henryka VIII oraz Anny i Marii Boleyn.

ocenił(a) film na 8
Licorice_2

Ano...co prawda to prawda. Większe predyspozycje do roli królowej miała Annie. choć była najzwyklejsza podstępną suką, to jako bohaterka filmu wypadła korzystniej bo dynamicznie. A Maria...cóż skromna, potulna jak baranek, stworzona do rodzenia dzieci. Dostała swoje szczęście.

enigmatique92

Anna czy Maria? Trudny wybór. Każda z nich miała swoje bardzo widoczne wady. Jedna od dzieciństwa chwalona za swój temperament i duże możliwości w posiąściu dobrze postawionego męża, na którego liczyła cała rodzina. Druga delikatna, zawsze w cieniu, zgadzająca się na wszystko, darząca swoją siostrę miłością siostrzaną nie oczekującą odwzajemnienia. Uważam, że właśnie moment, w którym ich role się odwróciły, Henryk zaczął zwracać swoją uwagę na Marię zamiast na Annę, był powodem całego zamieszania, nieporozumień i fatalnego zakończenia. Anna nie potrafiła przeżyć faktu, że po raz pierwszy Maria ma większą władzę od niej. To ją tak zaślepiło, że chciała za wszelką cenę wyeliminować siostrę z "nieodpowiedniej" drogi w życiu. Za to Maria godząc się na wszystko co przyniósł jej los, na wezwanie króla jako kochanki, odsunięcie się od męża, wreszcie pokochanie Henryka szczerą miłością oraz odrzucenie i wykorzystywanie przez siostrę, została mocno doświadczona przez życie. I tak obie siostry, różne jak ogień i woda przegrały swoją siostrzaną miłość przez tak wyraźne i odmienne właśnie charaktery. Na końcu być może żałowały swoich decyzji, ale takie było ich przeznaczenie. Żadna z nich nie była odpowiednią kobietą Henryka. Marią Henryk zbyt szybko się znudził, a Anny nie kochał tylko pożądał. Chwila, w której Anna otrzymuje koronę jest chwilą bardzo smutną. Jest to nic nie znaczący przedmiot, oznaczający być może władzę, ale zdobyty w sposób, którego można się jedynie wstydzić. Którą z sióstr polubiłam bardziej? Myślę, że czuję taką samą sympatię lub jej brak do obu z nich. Bo tak naprawdę obie na to zasłużyły...(sorki, że taki długi wywód, ale film jest chyba tego warty:))

ocenił(a) film na 10
Czarna_Orchidea

"Marią Henryk zbyt szybko się znudził, a Anny nie kochał tylko pożądał."

'Znudził się' to może złe określenie.
Henryk został właśnie zaślepiony pożądaniem do Anny, dlatego Maria została odstawiona tak jakby na dalszy plan, ale jednak 'znudzeniem' bym tego nie nazwała.

Z resztą... każdy ma inny tok myślenia ;)

Licorice_2

"Znudził" w sensie takim, że właśnie urok i siła Anny sprawiły, że Maria stała się nudna, albo jak kto woli mniej interesująca, intrygująca. I oczywiście mężczyźni wolą te "niedostępne" kobiety:)

użytkownik usunięty
Czarna_Orchidea

skoro tak,to dlaczego w dzisiejszych czasach dziewczyny w ogole sie nie szanuja,puszczaja sie z kim popadnie i wiaza sie z byle kim,byle tylko nie byc same??;p?/ tak,niektorzy faceci wola "niedostepne"ale tylko do tego momentu,w ktorym nie dostana tego,czego chca ,co widac po historii anny boleyn :P Wiekszosc facetow wcale nie lubi niedostepnych dziewczyn i omija je szerokim lukiem I to te niedostepne wychodza na desperatki,gdy w koncu wiaza sie z jedynym odwaznym,ktory do nich uderzy .Taka jest zyciowa prawda.

ocenił(a) film na 8

Dlaczego dziewczyny się nie szanują to nie powiem. Wiem natomiast, że w niczym nie może być przesady: w niedostępności również. Anna dozowała Henrykowi wrażeń wciąż go nakręcając. Szczerze powiem, że jest to aż tak dla mnie niewyobrażalne, że nie kochając jej aż tak się na nią zafiksował. Co do Marii - sprowokowała siostrę tym, że ją podkablowała o cichym ślubie. Byłaby sobie Anna żoną księcia a Maria kochanką króla. Ale strach i ambicje ojca i wuja wszystko zniszczyły.

ocenił(a) film na 9
enigmatique92

Wolę Marię. Anna jest pewna siebie i dąży po trupach do celu. Nie godzi się robić tego co ona zrobiła - i to własnej siostrze. Ale zgodzę się że Anna byłaby lepszą królową gdyż wie czego chce a Maria na wszystko by się zgadzała. Do rządzenia potrzeba silnej ręki a u Marii tego brak. Mimo wszystko i tak wolę Marię Bleyn ;)

ocenił(a) film na 10
Susan_Eva

też wolę Marię, chociaż na ogół bardziej lubię te czarne charaktery. Anna była aż do bólu cyniczna i za bardzo rządna władzy, co niestety skończyło się dla niej nie najlepiej. Maria też wiedziała czego chciała, chociaż dobro rodziny a przede wszystkim siostry było dla niej ważniejsze. mi osobiście żadna nie pasuje jako partnerka Henryka. najlepiej żeby był sam i miał kochanki, o. ;]

ocenił(a) film na 7
strawberryfields_

"Fajnie jest być wredną suka" - może mnie zlinczujecie, ale Anna mi strasznie imponowała. Za wszelką cenę dążyła do celu, do momentu w którym mogłaby być szczęśliwa. Podobała mi się jej nieustępliwość i zawziętość.

maaarta

Zdecydowanie młodsza z sióstr Boleyn.

Maria urokliwa kobieta z miłym usposobieniem i o wielkim sercu. Wdała się w matke. Kierująca się przede wszystkim dobrem rodzinny. Nie zdolna do takich czynnow jakimi uraczyła ją własna siostra. Potrafiąca przebaczyć (po czymś takim ze strony Anny) i ratować siostre (nie będąc pewnym o braku winy rodzeństwa), co świadczy nie tylko o wspomnianym wielkim sercu, ale także odwadze(ryzykowała własnym życiem). Pozatym nie zgodze się z tym iz Maria była potulna jak baranek i na wszystko się zgadzała. Protestowała przeciwko wyjazdowi na dwór królewski, będąc świadoma tego w jakim celu sprowadza ją król. Nie otrzymała poparcia ze strony meża, który godząc się na to, automatycznie przekreśił szanse na szczęśliwe życie z Maria.

Anna przeciwieństwo młodszej siostry. Miała wiele pozytywnych cech o których wspominacie. Jednak wykorzystując je w taki sposob i tak kierując swoim życiem nie zasługuje na zbyt wiele. Na pewno nie na podziw. Charakter ojca i "wspaniałego" wuja. Zaślepiona własnymi ambicjami. Pogubiła się totalnie w tym wszystkim i skończyła jak skończyła...

Pozornie Anna bardziej pasowała na królowa. Dla mnie natomiast lepsza na partnerke Henryka VIII byłaby Maria. Więcej ich łączyło (oboje w cieniu starszego rodzeństwa). Zauroczyła króla nie dzieki zaplanowanym zabiegom i róznym "gierką" tylko naturalnie, będąc sobą. Myśle, że królowi nie była potrzebna nie waiadomo jak silna i inteligentna kobieta, gdyż i tak królowa w tamtych czasach tak naprawde niewiele mogła. Henryk potrzebował oddanej bez względu na wszystko,kochajacej kobiety która da mu potomka. Maria była by lepsza królową dla niego i dla ludu. Na pewno nie byłby to 3letni związek jak jej siostry. Zakonczony tak tragicznie.

ps. Szperając w historii ciekawych rzeczy można sie dowiedzieć. Henryk VIII Tudor miał ąż sześć żon. Anna Boleyn była drugą, a dla której król zdecydował się porzucić jedyną wartą odnotowania ze względu na wspólne lata Katarzyne Aragońską z którą spędził ponad 20lat.

użytkownik usunięty
pepe_25

Powiem tak : do roli Anny nie pasowała mi Natalie Portman. O wiele lepiej jako Anna prezentowałaby się Scarlett Johanson. Mała zmiana aktorek dodałaby uroku temu obrazowi.

Ale bardziej podobała mi się Anna - "po trupach do celu"?! Czy ja wiem? Ona raczej chciała się odegrać na siostrze, która wykorzystała chwilowe potknięcie siostry i zajęła jej miejsce u boku króla. Zaraz sypną się posty typu: ona go kochała. Ale powiedzmy sobie szczerze: kogo wtedy obchodziła miłość? To były czasy ciemnoty, liczyły się pieniądze i władza. Z resztą - Maria nie postąpiła słusznie, zdradzając, że Anna skonsumowała swój związek z Henrykiem Percy. Tak naprawdę bardziej mogłaby się nad tym zastanowić. Tak zawsze jest w filmach - miła, skromna dziewczyna a tak naprawdę działa tylko dla swoich korzyści.
Nie ma tu bardziej i mniej zakłamanej siostry Boleyn. Anna osiągnęła cel i dała pełnoprawnego a raczej pełnoprawną dziedziczkę tronu. Maria natomiast spłodziła syna, lecz z nieprawego łoża.

ocenił(a) film na 6

"Maria natomiast spłodziła syna"

By musiała byś obojnakiem, żeby spłodzić własne dziecko :P

A poważniej, nie zgodzę się, że Maria działała dla swoich korzyści wyjawiając prawdę o potajemnym ślubie siostry. Ona raczej myślała o rodzinie, z resztą wszystko podporządkowała temu celowi - szeroko pojętemu dobru rodziny - co w jej wypadku polegało na pełnym podporządkowaniu nakazom ojca i wuja. Wstawiła się także, za siostrą ryzykując własne życie. Więc w jakim miejscu przejawia się zakłamanie Marii?

ocenił(a) film na 9

zgadzam się ! zamiana tych aktorek duzo by dała (w pozytywnym tego slowa znaczeniu)

użytkownik usunięty
maaarta

"Fajnie jest być wredną suka" do momentu ,gdy nie przyjdzie za to zaplacic wlasna glowa hehe

Susan_Eva

Kaligula też miał silną rękę i wiedział czaego chce, ale jakoś dobrym władcą bym go nie nazwała. Po za tym królowa wcale nie miała rządzić państwem, miała rodzić dzieci, wspierać i doradzać mężowi. To on był królem.

ocenił(a) film na 8
enigmatique92

MARIA! Piękna kobieta o pięknym sercu. Anna od momentu, gdy tylko wróciła na dwór z Francji wzbudziła we mnie olbrzymią niechęć, drażniła mnie w każdej scenie!

ocenił(a) film na 7
stefcia007

Maria... z Anny mówiąc wprost- kawał suki był :P

enigmatique92

Marie. Nie chce się rozpisywać, może wybór padł na nią ze względu, że mam słabość do blondynek, a może na to, że wydała mi się bardziej normalna, niż jej siostra, jak to poprzednio wspomniano, która była kawałem ciężkiej suki :)

enigmatique92

Mam takie fajne wrażenie po oglądnięciu tego filmu że te hasła: "kobiety rządzą światem" są słuszne, co prawda czasami się to dla nic źle kończy (jak choćby w tym obrazie) ale i tak posiadają niezwykłą moc kontrolowania facetów :D

ocenił(a) film na 7
enigmatique92

Anna... Podoba mi się jej upór, spryt i to, że była bezwzględna. Piszecie że była suką. Warto by się jednak zastanowić dlaczego. Po pierwsze wychowanie- ojciec wychowała ja tak, by po trupach dążyła do celu. Po drugie- ta niewinna Maria, którą tak tu wychwalacie była niezłą manipulatorką. To przez nią Anne straciła człowieka, którego kochała i została wysłana z dala od rodziny. Nie dziwię się Annie, że chciała zemsty. Ogólnie ze wszystkich kobiet Henryka najbardziej zawsze lubiłam Annę, szkoda, że niestety tak źle skończyła.

stella

Zdecydowanie Anna. I w kochanicach króla, gdzie grała naprawdę wredną babkę, i w rzeczywistości gdzie jej ambicja i możliwości do tej pory budzą respekt.
A Maria- w filmie mimoza, w rzeczywistości ladacznica. Nic dobrego.

stella

Zgadzam się ze Stellą, mimo że w filmie z Anny zrobili bardzo złą postać-to zważywszy na jej prawdziwą historię to ją najbardziej polubiłam! Maria w filmie jest strasznie świętoszkowata, ale każdy kto czytał książkę wie, jak bardzo złorzeczyła Annie. Była strasznie fałszywa, a Anna od początku prawdziwa.
Prawdziwa Maria Boleyn w tamtych czasach nazywana była dorożką, gdyż każdy mógł się nią przejechać. Była ladacznicą z krwi i kości

ocenił(a) film na 10
enigmatique92

Anna. Każde jej posunięcie było czymś mocnym, ostrym. Cała ja.

mantrayuki

Anne. Była taka... przebiegła. Wiedziała czego chce i dążyła do tego. Świetnie zagrana postać przez Natalie Portman.

enigmatique92

Anne czy Marie??.. Hmm... Anna to "zła kobieta była", a Maria jakoś za bardzo w tym filmie była ukazana jako wręcz sięta kobieta, a przecież z pewnością taka nie była, no co jak co, ale spała z Henrykiem, mimo iż miała męża.. Fakt, że była do tego zmuszona, ale to już inna para kaloszy. Nie polubiłam szczególnie żadnej z nich. Jeśli chodzi o podobieństwo charakterów, to powinna być z nim Anna. Choć może właśnie Maria powinna była ze swoim nieskazitelnym charakterem dożyc z nim końca swoich dni?

ocenił(a) film na 6
kitty_kat

ad. "spała z Henrykiem, mimo iż miała męża.. Fakt, że była do tego zmuszona, ale to już inna para kaloszy."

no skoro była zmuszona to nie można jej tego poczytywać jako wadę / grzech / słabość, w tamtych czasach kobieta w zasadzie nie decydowała o swoim losie (wyborze męża itd.) i to jest właśnie tragizm postaci Marii, która biernie podporządkowywała się rodzinie i "zainteresowała" się Henrykiem bo właśnie tego od niej wymagano... inna para kaloszy, że się przy tym zakochała (ale miłość w tamtych czasach to był luksus, na który niewielu mogło sobie pozwolić i rzadko szła w parze z małżeństwem)

AnnAntonina

No tak, ale ogólnie rzecz biorąc Maria nie była taka święta, jak ukazano ją w tym filmie. Zgłębiam ten temat już od jakiegoś czasu i wiem, że Mary Boleyn sama weszła królowi do łóżka, nikt jej do tego nie zmuszał. Gdy poznała Henryka, była już na dworze. Gdy mała Maria Tudor, córka Królowej Katarzyny jechała do Francji, pojechała jako jej dwórka i wiadomo, że bardzo zszargała tam swoją opinię. Więc w ogóle historia jakoby biedaczka została zmuszona do bycia nałożnicą Henryka przez swojego ojca to tylko "licencia poetica", że tak powiem. Polecam książkę "Sześć żon Henryka VIII", wiele można się dowiedzieć o prawdziwym życiu wszystkich żon i kochanek króla.

ocenił(a) film na 7
kitty_kat

pamiętajcie jednak, że wypowiadamy na temat sióstr Boleyn na podstawie filmu, a nie książek, czy tego jak było w rzeczywistości ;)

pozdrawiam

Tinkerbell_88

No tak, zapędziłam się trochę ;> Ale trochę denerwuje mnie fakt, że film, który z założenia jest historyczny, powinien się trzymać (chociaż w sporej mierze) faktów historycznych.

ocenił(a) film na 6
kitty_kat

informacje o tym, kto z kim sypiał i z jakich powodów to raczej nie są ścisłe fakty historyczne :)

AnnAntonina

Ale dlaczego niby nie są? Przecież wszyscy wiedzą, wynika to też z filmu, że informacje kto i z kim sypiał (jesli tylko liczył się w polityce) były niezwykle ważne. Dlaczego sfera seksualna miałaby być mniej ważna?

ocenił(a) film na 6
kitty_kat

Może nie mniej ważna, ale to są tylko dywagacje na ten temat. Mogło tak być, ale nie musiało. Nie istnieją obiektywne dokumenty stwierdzające kto z kim sypiał, a nawet jeśli są, to nie ma nigdzie powiedziane z jakich pobudek ktoś to robił, są tylko domysły. Dlatego to jest pole do popisu dla filmowców, mogą do wyszperanych informacji dołożyć ideologię np. że Maria sypiała z królem, bo była w nim zakochana, a Anna z ambicji.

AnnAntonina

To prawda, nikt nie jest w stanie powiedzieć na pewno, dlaczego ktoś z kim sypiał, szczególnie parę wieków wstecz. Ale tak czy inaczej (bo przecież odeszłyśmy całkiem od tematu) Marii nie polubiłam, bo wcale nie była taką grzeczną dziewczynką, Anny też, ponieważ nie miała skrupółów, nawet wobec własnej siostry. Ale szczerze powiedziawszy nabrałam do niej (Anny) szacunku po tym, jak w filmie w scenie jej ścięcia mówiła o królu, prosząc Boga o błogosławieństwo dla Henryka itd. Miała klasę, nie można jej tego odmówić. Wiem że była wredna i przebiegła, ale ona mnie fascynuje. Dla tej kobiety Henryk przewrócił Anglię do góry nogami! To ona była królową, nie on ;)

ocenił(a) film na 10
kitty_kat

Zdecydowanie pełna pasji Anna.

ocenił(a) film na 9
enigmatique92

W sumie fascynują mnie powyższe wypowiedzi. Dla mnie był to przede wszystkim film o okrucieństwie, wyrachowaniu, podłości i tym, że kiedyś liczyły się tylko męskie chucie - bogaty Pan wskazał Cię palcem - byłaś jego, ot tak. Rodzina cię sprzedawała. Chora rywalizacja, jaka wytworzyła się wśród sióstr była winą tylko i wyłącznie zapędów seksualnych króla. Dlatego moja odpowiedź brzmi, iż żadna z nich nie powinna być z królem. Nie życzę żadnej kobiecie, by jej rola została sprowadzona do pięknej zabawki, gotowej stanąć na głowie na każde skinienie danego mężczyzny. Dla mnie obie kobiety zostały odarte z godności, gdy rodzina zdecydowała się wepchnąć je królowi do łóżka. A sam Henryk wywoływał u mnie po prostu mdłości. Sposób, w jaki uprzedmiotowiał kobiety, był okropny. Niemniej faktem pozostaje, że tak wówczas wyglądało życie na dworze.

enigmatique92

Ewidentnie Maria. Owszem Anna była nie tyle silną co stanowczą kobietą ale Maria zachowywała sie jak prawdziwa królowa. Potrafiła z podniesioną głową przejść i podjąć sie wychowania nie swojego dziecka wiedząc że jej syna Anna nazwała bękartem. To że była uległa nie powinno być jej wadą a tylko świadczyć o jej delikatności. W swoich decyzjach podejmowała sie dobrem ogółu, królestwa, rodziny a Anna niestety ale była samolubna i za wszelką cene chciała udowodnić że jest lepsza od siostry co doprowadziło do rozłamu ale zrujnowało całą rodzine. Pasja Anny nie pomogła, wręcz przeciwnie, co można stwierdzić po dalszych losach i małżeństwach Henryka VIII.

enigmatique92

Według mnie obu szkoda dla króla Henryka, bo i Marię i Annę by z czasem zaczął zdradzać. Jednak ja osobiście polubiłam bardziej Marię, miała większą klasę, była bardziej lojalna. Anna okazała się dużą manipulatorką, dążyła po trupach do celu, nie licząc się z najbliższymi. Tym u mnie zaminusowała, bo królowa powinna być godna, a zachowanie Anny przypominało mi zachowanie rozpieszczonego dziecka, które musi osiągnąć to co zaplanowało i być lepsze od innych.

ocenił(a) film na 6
enigmatique92

Zdecydowanie , pod względem charakteru, lepsza i bardziej wyrazista była Anna. Ale żadna z Nich nie nadawała się na partnerkę Henryka. Jedyną odpowiednią kobietą do tej roli wydawała się Katarzyna ;)

enigmatique92

Obie piękne. Natalie z urody podoba mi się bardziej, ale w tym filmie, Scarlett zdecydowanie przyćmiła Natalie, właściwie tylko rolę Scarlett pamięta się na długo po wyjściu z kina. Miała piękny charakter i duszę, a w przedstawionym świecie, pełnym obłudy i cynizmu, to jak czysty diament. W sumie los jej to jakoś wynagrodził, bo tylko ona dostała tzw. drugą szansę. Myślę, że ta rola wymagała od Scarlett pewnej wrażliwości i dziewczyna stanęła na wysokości zadania.