Dlaczego w filmie o historii Anglii główne role grają dwie Amerykanki i Australijczyk, a Anglicy zajęli role drugoplanowe? Nie mam nic do tych aktorów, niemniej jednak irytuje mnie to. Brytania ma naprawdę wielu porządnych aktorów i w takim filmie nie trzeba ich zastępować hollywoodzkimi nazwiskami.