Pytanie do tych którzy już widzieli film. Ile jest w nim Jima?? Głupio się przyznać, ale
zamierzam obejrzeć ten film tylko dlatego że Jim jest w obsadzie i chciałabym wiedzieć czy
warto.....
całkiem sporo, ale mogło być więcej. ale po części ten niedosyt rekompensuje jego urok osobisty... ^^)
;p
Obejrzałam film i faktycznie mogłoby być go więcej, ale rzeczywiście jego przyjemna powierzchowność rekompensuje ten lekki niedosyt:) Naprawdę atrakcyjny aktor, wg mnie obok Edwarda Nortona jeden z przystojniejszych w Hollywood na chwilę obecną:P
no a co powiesz na Statham`a?? jak on się prężył bez koszulki, np. w Transporterze... mrrr ^^)
heheheeee
Statham, to obiektywnie to bardzo przystojny mężczyzna ale na mnie jakoś nie robi wrażenia, chyba nie mój typ:P Zresztą średnio lubię ten gatunek kina, w którym on najczęściej występuje...
poza tym wiele zależy od charakteryzacji w danym filmie. np. mi Sturgess bardziej podoba się z 2-dniowym zarostem (tak na brutala) niż jak jest ulizany... jakoś wtedy mnie nie zachęca xD
"na brutala" :P w takim razie już rozumiem dlaczego podoba Ci się Statham, gustujesz w tzw. twardzielach. Ja mam chyba odwrotnie chociaż u mnie ciężko jest to sprecyzować ponieważ mój gust w kwestiach "męskiej urody" jest tak labilny, że właściwie nie sposób go określić:P Sturgess najbardziej podobał mi się w "One day" z wyjątkami prawie we wszystkich wersjach do 2001 (jak się zajmował tym dzieciaczkiem to był po prostu uroczy:)) a np. wspomniany Norton średnio mi się podoba jako przypakowany twardziel z American history X (swoją drogą rola zagrana po mistrzowsku), a bardzo jako chudziutki Narrator/Jack w Fight Club, mimo iż wydawałoby się, że trudno mówić o jakimkolwiek uroku, kiedy chodzi tam wiecznie niechlujny i poobijany po kolejnych walkach... Zresztą wiadomo, że wygląd to jeden ze składników, które decydują o atrakcyjności, jest jeszcze głos (Jim Sturgess ma np. piękny głos nie tylko kiedy mówi, ale też kiedy śpiewa, czy przede wszystkim kiedy śpiewa, jego covery piosenek beatlesów w Across the Universe to po prostu istne perełki) sposób bycia itp, no i u aktorów - ich gra, tak naprawdę im aktor lepszy tym więcej "urody" mu to dodaje:)
O boże ale się rozpisałam...
uff faktycznie.... ;)
nie, nie sądzę, żeby chodziło mi o styl brutala. dla przykładu: "melancholijny" styl Adama Brody`ego w Świecie kobiet mnie zawsze powala. najbardziej podoba mi się moment, kiedy tuż po tym jak się dowiedział, że ta laska z nim zerwała, idzie po parkingu i bierze papierosa.... lodzio miodzio ^^) heheheee
Adam Brody też jest fajny, z jakieś z 6 lat temu za czasów O.C, jak byłam jeszcze małolatą pamiętam że bardzo mi się podobał ten jego chłopięcy urok :P Wyszło na to, że rozprawianie o atrakcyjnych aktorach to temat rzeka, można by tak bez końca, wynajdując coraz to nowe ciastka z hollywodzkiego "pudełka" :)
ale sama przyznasz, że te "ciasteczka" nie tuczą. więc ogólnie to nieszkodliwe zajęcie :D:D a jakie przyjemne... ^^)