Zwykły tasiemiec. Nic zaskakującego, nic nowego, historia przekręcona rozwaliła klimat tej historii. Dobry dla fanów Złotopolskich itp. Kiepskie dialogii, kiepska fabuła, kiepska kiepskość. Z tego typu filmów moim zdaniem Cesarzowa jest wiele lepsza. Najciekawsze wątki były pomijane. Polowanie, praca na dworze królowej. Tylko kiczowate momenty zostały, podrywanie i to samo, charakter postaci umarł, w ogóle postacie nie miały duszy, brały się z powietrza, a przecież wujaszek grał świetnie i mógłby zastąpić króla. Bo kto zna historie, ten wie, że król nie był oh i ah, tylko zwykły grubas, co bardziej pokazuje motywy jakimi kierowały się kochanice.