Obejrzałam film na DVD i czegoś mi w nim brakowało... Dopiero, jak obejrzałam wycięte sceny z
dodatków do filmu, zrozumiałam, czego - właśnie tych wyciętych scen. :) Nie rozumiem, dlaczego
usunięto większość z nich.
Kurczę, nie pamiętam już dokładnie... śmierć męża Marii chociażby... pamiętam, że dzięki tym scenom postacie głównych bohaterów wydały mi się bardziej ludzkie... :)
są na youtube :) www.youtube.com/watch?v=IwNWeD-vf4U&list=UUmyZL0h0GAq1HYKEfjNoumQ
Nie wiem, ale to mnie zastanowiło:
http://demotywatory.pl/4321454/Najbardziej-nawiedzone-miejsca-na-Ziemi#obrazek-1 1
Zastanawiałm sie nieraz jakie to uczucie być zdekapitowanym... Wydaje mi się, że człowiek jest ciagle przytomny i ma uczucie nietyle odcięcia głowy od ciała, co ciała od głowy.
byłam w Tower w poprzednie wakacje, niestety Anny spacerującej z własną głową pod pachą nie spotkałam. :(
Kiedy obejrzalam film, wzruszylam się ogromnie i bez wahania uznałam go za bardzo dobry. Kiedy natomiast obejrzalam sceny usunięte... Rany, przecież cholernie wzbogaciłyby ten film, wszystko stałoby się zwyczajnie klarowniejsze! Większość tych fragmentów to sceny z Marią, która w późniejszej części filmu naprawdę przestała być specjalnie ważna i nie poświęcano jej uwagi poza wątkami Anny. To spory błąd.
Podsumowując, film wywarł na mnie na tyle wielkie wrażenie, że oceniam go na 8 (tak samo jak świetny obraz "Księżna", który zapamiętałam na długo mimo niechęci do Keiry Knightley), jednak gdyby pozostawiono usunięte fragmenty zasłużyłby na co najmniej dziewiątkę.