Film dość fajny, można oglądać, niby super muzyka, akcja i fajni aktorzy, ale im dłużej trwa, tym bardziej chce się spać... W sumie to jestem trochę rozdarta, bo przyjaciółka obok mnie po seansie broniła tego filmu jak lwica (chyba aktor grający Sylasa jej się spodobał...:P), natomiast koleżanka z prawej wyszła w połowie filmu do sklepu po mentosy... No cóż, obejżcie sami, chociażby dla sprawdzenia plotek. A film ogółem - polecam.