Wiadomo, ze nie wszystkiego dokladnie sie nie przeniesie na ekran wiec zapewne ci co przeczytali powiesc Browna odczuwali czasem pewien niesmak - ja rowniez. Ale ogolnie ksiazka jest napisana w takim nastroju tajemnicy - skupienia, a w pewym momencie filmu myslalem ze pekne z beki. ZAMIAST BIBLIOTEKI I PEWNEJ PANI KTORA TAM PRACOWALA ODEGRANO PRZEZABAWNA SCENKE Z JAKIMS ZIOMKIEM W BUSIE :) (GOOGLE im zaplacil ;d?) Ale film warto obejrzec. Zastanawiam sie tylko czy ludzi nieczytajacy ksiazki sie w tym polapali ;] pozdro