krótki filmik, ale za to z całkiem przyzwoitą ilością scen gore. fabuła jest tu szczątkowa (choć to i tak mało powiedziane), ale mimo tego rzecz nie nuży. widz otrzymuje cały przekrój rozmaitych perwersji i bestialskich tortur na tle seksualnym. już sam ten krótki opis powinien wystarczyć wszystkim ciekawskim - to pozycja tylko dla odpowiedniego kręgu odbiorców. jeśli ktos gustuje w pinku-eiga i japońskiej ekstremie to szczerze polecam, bo na "Eat the schoolgirl" raczej się nie zawiedzie. tym bardziej że dzieło zostało w ładny sposób sfotografowane (to nie jakieś tam amatorskie zabawy w stylu Tmakichiego Anaru, ale profesjonalna produkcja) i efektownie zmontowane. gdyby jeszcze tkwił w tym jakiś głębszy sens to pokusiłbym się o wyższą ocenę, a tak daję 6/10.