może niektórych uraże ale wlaśnie tego typu produkcje sprawiają że filmy amerykańskie nie mogą się równać z kinem azjatyzkim. dawno tak nie płakałam, choć raczej mam serce "z kamienia" i rzadko kiedy jakaś produkcja mnie poruszy. film pelen pięknych uczuć... pokazuje nam wszystko co powinno byc zawarte w prawdziwym melodramacie. jak najbardziej polecam!!! 10/10
Zgadzam się :). Sama zauważyłam, że im bardziej zagłębiam się w skarbiec kina azjatyckiego produkcje z innych popularniejszych krajów nie poruszają mnie tak bardzo. "Koizora <3" może nie jest najlepszym filmem azjatyckim jaki oglądałam, ale bardzo mi się podobał, tak samo jak manga :3 . Serdecznie polecam tym, którzy jeszcze nie oglądali... .
dokładnie mam to samo ;D azjatyckie produkcje bardziej pojmują ludzkie emocje
jakbyś była zainteresowana jeszcze czymś z tego typu to mega polecam Urideul-ui haengbok-han shigan
straszny wyciskacz łez i o wiele lepszy od Koizory ;d