To jeden z moich ulubionych filmów. Z czasów gdy Tom Cruise był jeszcze piękny i młody, a swym uśmiechem robił wrażenie na paniach. W "Koktailu" robi wrażenie i uśmiechem i rewelacyjnymi popisami barmańskimi (nawet James Bond byłby zadowolony) . Całość oglada się w dość miłej atmosferze, plaża, morze, kolorowe drinki i oczywiście miłość. Ogólnie fajna pozycja, zapewnia rozrywkę.