W komentarzu do oceny się nie mieści więc napiszę tutaj. Oglądanie tego filmu boli. Główny bohater to ciapa, która nie jest w stanie zareagować w żadnej sytuacji i bezsilnie płynie z prądem wybryków Carella. W kryzysowych sytuacjach rozkłada ręce. Co jest zaskakujące, zdaje się być bardzo sprawnym biznesmenem. Im dalej oglądam, tym niższą ocenę wystawiam. Nieistotny spoiler: kobieta okłada mu porsche wybijając szyby. A on zamiast odjechać, kuli się w fotelu i pozwala dalej masakrować swoje auto. Strata czasu.