2/3 filmu, mówiąc delikatnie, słaba. Tylko dzięki reklamom (przerywnikom) obejrzałem ten film do końca. Gra jakaś wymuszona, a Barry wcale nie śmieszy, wręcz denerwuje. Ale końcówka, od momentu kolacji, całkiem dobra. Jednak to tylko końcówka.
Zgadza się, tylko końcówka jest dobra.