PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=849}

Kolekcjoner kości

The Bone Collector
1999
7,5 192 tys. ocen
7,5 10 1 192058
5,6 41 krytyków
Kolekcjoner kości
powrót do forum filmu Kolekcjoner kości

Przeczytałem książkę w całości, od deski do deski i myślę czy obejrzeć film.
Pierwsza rzecz, którą spostrzegłem to oczywiście nazwisko Amelii i kolor jej włosów(no i
rzecz jasna aktorka, która musiała ją zagrać -.-).
2- KURDE WHERE IS THOM? Nie widzę nikogo takiego w obsadzie i przeczytałem, że
jakaś pielęgniareczka go zastępuje. Taką fajną postać.
3 rzecz- nie widzę w obsadzie także Bergera.
4 rzecz- Banks ma chyba najkrzywszy ryj świata,
Jeszcze nie wyobrażałem sobie Rhyme'a jako murzyna, ale pewnie tego fragmentu o jego
kolorze nie zauważyłem, a poza tym rasistą nie jestem, więc mniejsza z tym.
Teraz najważniejsze- CO MA ZNACZYĆ TO ZDJĘCIE, KTÓRE ZNALAZŁEM W OBRAZKACH-
http://www.filmweb.pl/film/Kolekcjoner+ko%C5%9Bci-1999-849#picture-14
Z wypowiedzi czytających książkę i oglądających film i tego co napisali o tym czego pominęli
w filmie powiem jedno: NIE OGLĄDAĆ FILMU! TYLKO CZYTAĆ KSIĄŻKĘ, KTÓRĄ I TAK JAK
SIĘ CZYTA MA SIĘ WRAŻENIE, ŻE OGLĄDA SIĘ FILM.

użytkownik usunięty
napruto

W książce Rhyme nie jest Murzynem.

Czyli tak jak myślałem. Dobrali obsadę beznadziejną- chodziło tylko o to, żeby aktorzy byli sławni.

ocenił(a) film na 9
napruto

Po pierwsze, film jest z '99 roku; po drugie, Denzel Washington i Angelina Jolie to świetni aktorzy przecież!; po trzecie, film mi się podobał, do tego topnia, że obejrzałam go wiele razy. Ale nie czytałam książki, więc nie mogę porównać, dlatego nie będę zachęcać cię do oglądania.

Sylwina_3

Ale ja mogę zachęcić Cb do przeczytania książi.

ocenił(a) film na 9
napruto

I chyba się skuszę ;)

ocenił(a) film na 6
napruto

Czytając każdą książkę Jeffery'ego Deavera ma się wrażenie jakby oglądało się film. Zdecydowanie książka lepsza! :)

patrycja001

Popieram.

napruto

Ja tez niedawno skończyłam czytac kolekcjonera, ale po tym co zobaczyłam w obsadzie i opisie...
Co prawda Rhyma wyobrażałam sobie jako czarnoskórego i Denzel mi nie przeszkadza,bo uważam, że dobrze gra, ale jesli chodzi o Amelię... porażka. Chyba jednak nie obejrzę tego filmu. Za dużo sprzeczność, które by mnie niewątpliwie drażniły. Tak samo jak w "milczeniu owiec". A książkę jak najbardziej polecam :)

ocenił(a) film na 8
basiafergie

A ja przeczytałam całą serię z Amelią i Rhyme'em i obejrzałam również ten film.
Moim zdaniem film jest bardzo dobry. Oczywiście, nie spodziewajcie się cudów, bo książka jest zdecydowanie lepsza. Ale, trochę dystansu, to tylko film ;)

ocenił(a) film na 4
napruto

Ja przeczytałam książkę, a pozniej obejrzałam film. Odradzam oglądanie filmu, bo można sie wkurzyć. Dobrzy aktorzy to nie wszystko kiedy z super powieści robi sie gniota pod publikę.

ocenił(a) film na 5
prumprumka

Ja też jestem zawiedziona po obejrzeniu filmu. Na szczęście za książkę chwyciłam szybciej.

napruto

Czytałem książkę, a filmu nie mam zamiaru oglądać. Polecam książkę, a właściwie cały cykl z Rhyme'em.

ocenił(a) film na 8
napruto

Dawno temu czytałem książki, później obejrzałem film. Pamiętam, że zaraz po przeczytaniu, kiedy sięgnąłem po film, to wystawiłbym mu 7 (akurat uważam, że ekranizacja była dobra). Teraz gdy już minęło parę lat po tym jak pierwszy raz sięgnąłem po tytuł, to śmiało wystawiam wyższą ocenę.
Film się różni od książki i nie można mu mieć tego za złe - w końcu są to dwa inne światy. Książka była świetna, ale film jako sam w sobie również jest. Nigdy oglądając film nie uświadczymy tego samego co przy książce, ale wydaje mi się, iż chyba o to nie chodzi?
Poza tym film trwa niecałe dwie godziny, a nad książką trzeba spędzić przynajmniej pół dnia, więc więcej w niej można zamieścić i lepiej zbudować atmosferę ;)

ocenił(a) film na 8
napruto

No książka jest genialna. Jedna z najlepszych, jakie czytałam